

W nocy z wtorku na środę (23/24 września) na ulicy Minkusa w Opolu doszło do dramatycznych wydarzeń. 28-letni mężczyzna miał w brutalny sposób pozbawić życia dwa psy należące do jego partnerki, a następnie odkręcić gaz w mieszkaniu, stwarzając realne zagrożenie dla mieszkańców całego bloku.
Na miejsce wezwano policję oraz inne służby ratunkowe. Jak potwierdza Komenda Miejska Policji w Opolu oraz Prokuratura Okręgowa w Opolu, mężczyzna został zatrzymany jeszcze tej samej nocy. Ulatniający się gaz nie doprowadził do eksplozji, co uchroniło mieszkańców przed tragedią na większą skalę.
— W nocy doszło do zatrzymania 28-letniego mężczyzny. realizowane są czynności dochodzeniowe, a zatrzymany usłyszy zarzuty — poinformował asp. Przemysław Kędzior z KMP w Opolu.
Według nieoficjalnych ustaleń mężczyzna miał użyć noża, by zabić zwierzęta, a następnie odkręcić gaz w mieszkaniu partnerki. Motywy jego działania pozostają na razie nieznane. Funkcjonariusze policji nie udzielają szczegółowych informacji ze względu na trwające postępowanie.
Śledczy badają w tej chwili wszystkie okoliczności sprawy. Niewykluczone, iż 28-latek usłyszy zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem oraz stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób.

Autor: WN