Policja w Toronto podała do wiadomości publicznej nazwiska i zarzuty postawione dziewięciu osobom zatrzymanym w sobotę w Christie Pits Park podczas gwałtownych demonstracji.
Do starć doszło w związku z wiecem Canada First Rally, który wywołał kontrmanifestację pod hasłem „Nie dla nienawiści, tak dla imigrantów!”. Policjanci, którzy przybyli na miejsce około godziny 11, próbowali rozproszyć tłum, aby opanować ruch uliczny. Jak poinformowała w komunikacie prasowym policja w Toronto (TPS), protestujący nie tylko zakłócili porządek, ale również atakowali się wzajemnie oraz niszczyli mienie. W komunikacie dodano, iż „uczestnicy zdarzenia stali się agresywni i zaatakowali funkcjonariusza policji”.
Co sądzą organizatorzy?
Organizatorzy wiecu Canada First przekazali portalowi CityNews, iż chcą bronić „kanadyjskich wartości” i sprzeciwiać się masowej imigracji.
– Ostatecznie, kiedy pozwalamy na udział milionów ludzi z innych państw na całym świecie, obciążamy nasze zasoby – powiedział Joe Anidjar, jeden z organizatorów. Podkreślił, iż jego przesłanie to stawianie Kanadyjczyków na pierwszym miejscu i iż „nie ma miejsca na przemoc, możemy dzielić się swoimi poglądami, możemy mieć różne opinie”.
Głos kontrprotestujących
Uczestnicy kontrmanifestacji określali grupę Canada First jako „rasistowską”, twierdząc jednocześnie, iż imigracja wzmacnia Kanadę.
– Jesteśmy tu, by powiedzieć, iż rasiści nie są mile widziani w naszym parku, w naszej społeczności ani w żadnym innym miejscu – powiedziała Deena Ladd, dyrektor wykonawcza Workers Action Centre – Nie uważamy, iż imigranci są winni kryzysu gospodarczego, którego doświadcza wiele osób”.
Radna Dianne Saxe również potępiła wiec, nazywając go „demonstracją nienawiści”. W szczytowym momencie starć między grupami, policja konna stanęła między nimi, aby zapobiec dalszym eskalacjom.
Na podst. CityNews i Canadian Press
English (US) · 
Polish (PL) · 
Russian (RU) ·