31 maja po godzinie 22.00 parczewscy policjanci zostali zaalarmowani o zaginięciu 81-letniej mieszkanki gminy Dębowa Kłoda. - Z relacji wnuczki wynikało, iż babcia wyszła z domu około godziny 19.00, nie informując o tym członków rodziny. Po przyjęciu zawiadomienia o zaginięciu ogłoszono alarm dla całej jednostki i rozpoczęto działania poszukiwawcze, do których zadysponowano również psa służbowego z przewodnikiem - informuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.Policjanci sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, w których mogła przebywać seniorka. Rozpytano również członków rodziny oraz najbliższych sąsiadów. - Dokonano penetracji terenu w pobliżu miejsca zamieszkania. Uzyskane informacje wskazywały, iż seniorka nie mogła oddalić się zbyt daleko, ponieważ ma problemy z poruszaniem, a chodzik z którego korzysta pozostawiła w miejscu zamieszkania - zaznacza rzeczniczka parczewskiej policji. Kilka minut po północy kobieta została odnaleziona w odległości około 800 m od domu, u swojej znajomej, do której wybrała się w odwiedziny. Jednak z uwagi na późną porę, postanowiła przenocować. Kobiety położyły się spać, nie wiedząc iż 81-latkę poszukują bliscy. Seniorka cała i zdrowa trafiła pod opiekę rodziny.Czytaj też: Do sklepów coraz częściej wybieramy się bez gotówkiGmina Zalesie. Przekazali uczniom rowery [GALERIA ZDJĘĆ]Wiszniccy kryminalni rozbili narkotykowy magazyn [WIDEO, ZDJĘCIA]