Atak bez ostrzeżenia, w obecności dziecka
Do zdarzenia doszło wieczorem 9 grudnia, gdy 30-letnia kobieta szła między blokami razem z koleżanką i córką. Jak informuje policja, w pewnym momencie pojawiła się nieznajoma kobieta, która bez słowa zaatakowała ją nożem, raniąc w ramię.
– Sprawczyni była agresywna, po ataku uciekła, a pokrzywdzona trafiła pod opiekę medyków. Na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń – przekazał podinsp. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Zupełnie inny obraz wyłania się jednak z relacji poszkodowanej.
Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina
„Osłaniałam dziecko własnym ciałem”
Według informacji przekazanych przez czytelniczkę, atak był znacznie bardziej brutalny i długotrwały. Napastniczka miała kilkukrotnie rzucać się na kobietę z nożem, nie zważając na obecność czteroletniego dziecka.
Poszkodowana próbowała chronić córkę, osłaniając ją własnym ciałem. Dziewczynka doznała jedynie powierzchownych obrażeń – zadrapań – jednak tylko dzięki reakcji matki.
Z relacji wynika, iż sprawczyni miała płytko podciąć kobiecie szyję, wbić nóż w jej rękę na wylot, oraz przeciąć żyłę, powodując masywny krwotok na chodniku.
Mimo ciężkich obrażeń napastniczka nie miała przerwać ataku. Kobieta wraz z dzieckiem próbowała uciec, jednak sprawczyni miała jeszcze złapać czteroletnią dziewczynkę za włosy i zranić ją w twarz. Dopiero interwencja przypadkowego przechodnia miała zapobiec tragedii.
Trzygodzinna operacja i strach o życie
Ranna kobieta trafiła do szpitala, gdzie – według relacji – była operowana przez około trzy godziny. Lekarze mieli walczyć o jej życie. w tej chwili poszkodowana nie może pracować, wymaga długiej rehabilitacji ręki i żyje w ciągłym strachu o bezpieczeństwo swoje i dziecka.
Sprawczyni zatrzymana, ale nie trafiła do aresztu
Policja informuje, iż sprawą zajęli się kryminalni z 3. komisariatu przy wsparciu funkcjonariuszy komendy miejskiej. Podczas przeszukania mieszkania podejrzanej odnaleziono blisko 100 gramów narkotyków. 20-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi.
Usłyszała zarzuty uszkodzenia ciała oraz naruszenia nietykalności cielesnej w warunkach czynu chuligańskiego. Pod koniec tygodnia decyzją śledczych została objęta dozorem policyjnym. Za uszkodzenie ciała grozi jej do 2 lat więzienia.
Zobacz również
Nowy park handlowy powstaje przy ul. Wojtasa. Budowa już ruszyła, a inwestor zdradza nam szczegóły projektu
The One na Głębokiej. Deweloper szykuje się do budowy akademika premium obok Orlenu i Uniwersytetu Przyrodniczego
Biedronka otwiera nowy sklep w Lublinie. Otwarcie już w środę, 10 grudnia. Wiemy, co w promocji
Nowy Lidl rośnie przy Turystycznej. Obok powstaje Smark Park Lublin z 12 sklepami
Ofiara boi się o swoje bezpieczeństwo
Największe obawy poszkodowanej – jak relacjonuje czytelniczka – budzi fakt, iż sprawczyni przebywa na wolności. Kobieta ma znać dane osobowe ofiary i próbować odnaleźć ją w mediach społecznościowych.
Poszkodowana zgłaszała policji obawy o swoje bezpieczeństwo. W odpowiedzi miała usłyszeć, iż w razie zagrożenia powinna dzwonić pod numer 112 oraz iż „sprawczyni pomyliła ją z kim innym”.
Pytania bez odpowiedzi
Ta sprawa rodzi szereg pytań, które – zdaniem naszej rozmówczyni – pozostają bez jasnych odpowiedzi:
- dlaczego po tak brutalnym ataku z użyciem noża nie zastosowano izolacyjnych środków zapobiegawczych,
- czy bezpieczeństwo ofiary i dziecka zostało realnie zabezpieczone,
- gdzie leży granica, po której takie zdarzenie traktowane jest jako bezpośrednie zagrożenie życia.
To historia, która wstrząsa i pokazuje, jak cienka bywa granica między tragedią a ocaleniem. I jak wiele pytań pozostaje, gdy ofiara po ciężkim ataku wraca do domu, a strach nie mija wraz z zamknięciem drzwi.

10 godzin temu








![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)


English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·