Charlie Kirk, komentator popierający Trumpa, został zastrzelony na uniwersytecie w Utah

bejsment.com 8 godzin temu

W środę podczas spotkania w Utah Valley University w Orem (stan Utah), tragicznie zginął 31-letni działacz konserwatywny Charlie Kirk.

W ramach wydarzenia pod nazwą „American Comeback Tour” Kirk odpowiadał na pytania studentów, gdy nagle został postrzelony z dystansu około 180–200 metrów. Pocisk ugodził go w szyję.

Na miejscu znajdowało się wtedy około trzech tysięcy uczestników. Nagrania pokazują moment, w którym Kirk osuwa się do tyłu po trafieniu, a zgromadzeni wpadają w panikę i zaczynają uciekać. Polityk został błyskawicznie przewieziony do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia — zmarł jeszcze tego samego dnia.

Służby błyskawicznie otoczyły teren kampusu i zatrzymały osobę podejrzaną o dokonanie ataku. Do dochodzenia włączyły się FBI oraz ATF. Motywy sprawcy nie są jeszcze znane, a jego tożsamość nie została oficjalnie ujawniona.

Tragiczne wydarzenie spotkało się z powszechnym potępieniem. Kondolencje i słowa żalu popłynęły zarówno z USA, jak i spoza granic. Donald Trump ogłosił żałobę narodową i zarządził opuszczenie flag do połowy masztu. Głos zabrali także międzynarodowi liderzy, w tym Giorgia Meloni, Keir Starmer czy Benjamin Netanjahu, podkreślając konieczność odrzucenia przemocy politycznej.

Wielu polityków apeluje o powrót do spokojnej debaty i podjęcie działań przeciw narastającej radykalizacji, która coraz częściej prowadzi do fizycznych ataków na przedstawicieli życia publicznego.

Dla zwolenników Kirk pozostanie w pamięci jako wierny mąż i ojciec, człowiek głęboko związany z wiarą, a także charyzmatyczny organizator ruchu młodzieżowego w środowisku konserwatywnym.

Idź do oryginalnego materiału