Karty graficzne niekiedy przypominają już małe cegły w komputerze. Najnowsze modele od Nvidia czy AMD zajmują coraz więcej miejsca w obudowach i potrafią ważyć choćby ponad 2 kilogramy! Tylko co stoi za tym trendem? Dlaczego producenci nie opracowali jeszcze wydajnych, ale kompaktowych układów? W naszym artykule rozkładamy ten fenomen na czynniki pierwsze.
Ewolucja architektury kart graficznych
Pierwsze karty graficzne z lat 90. były skromnymi układami, które mieściły się na niewielkich płytkach. Jednak z każdą kolejną generacją producenci dodawali coraz więcej tranzystorów i komponentów. O ile pierwsza karta 3D akcelerator Voodoo Graphics miała zaledwie 4 MB pamięci i proste układy obliczeniowe, współczesne potwory jak RTX 4090 zawierają ponad 76 miliardów tranzystorów i 24 GB szybkiej pamięci GDDR6X. Każdy dodatkowy element wymaga więcej miejsca, zasilania i chłodzenia, co przekłada się na fizyczne wymiary całej karty.
Wyścig technologiczny trwa
Współczesne gry komputerowe i aplikacje wymagają niewyobrażalnej mocy obliczeniowej. Ray-tracing w czasie rzeczywistym, rozdzielczości 4K, a choćby 8K, oraz techniki skalowania oparte na AI pochłaniają ogromne zasoby. Do tego dochodzi wykorzystanie kart graficznych nie tylko do gier, ale również do renderowania wideo, trenowania modeli AI i kopania kryptowalut. Producenci, chcąc zaspokoić te potrzeby, nieustannie zwiększają możliwości swoich układów. Najlepsze karty graficzne, spełniające te wymagania, znajdziesz między innymi tutaj: https://www.morele.net/kategoria/karty-graficzne-12/,,,,,,,,0,,,,8143O2161620/1/
Ten wyścig o najwyższą wydajność sprawia, iż układy GPU działają z większą częstotliwością taktowania, wymagają większej przepustowości pamięci i posiadają więcej rdzeni. Każdy z tych elementów generuje znacznie więcej ciepła, co wymusza stosowanie potężniejszych systemów chłodzenia, a to bezpośrednio przekłada się na fizyczne rozmiary karty.
Zaawansowane systemy chłodzenia
A skoro już wspomnieliśmy o generowaniu ciepła, to nowoczesne karty graficzne wydzielają jego ogromne ilości. Dość powiedzieć, iż flagowe modele potrafią osiągać TDP (Thermal Design Power) przekraczające 450W. Przetransportowanie takiej ilości ciepła z chipu GPU wymaga skomplikowanych rozwiązań. Producenci stosują coraz większe radiatory, często z miedzianymi ciepłowodami, które efektywnie odprowadzają ciepło z procesora graficznego. Na to nakładają się układy z wieloma wentylatorami (zazwyczaj 2-3), które muszą zapewnić odpowiedni przepływ powietrza. Wysokiej klasy karty graficzne z zaawansowanym chłodzeniem znajdziesz w tej kategorii: https://www.morele.net/kategoria/karty-graficzne-12/,,,,,,,,0,,,,8143O2140484/1/
Dodatkowo projektanci muszą zadbać o odpowiednią aerodynamikę wewnątrz karty, aby powietrze docierało do wszystkich gorących elementów. Wszystko to sprawia, iż efektywny system chłodzenia stanowi lwią część objętości współczesnych kart graficznych.
Przyszłość projektowania kart graficznych
Czy karty graficzne będą rosły w nieskończoność? Prawdopodobnie raczej nie. Branża zaczyna dostrzegać granice tego trendu, a producenci poszukują alternatywnych rozwiązań. Jednym z obiecujących kierunków jest rozwój bardziej energooszczędnych architektur.
Rozwój nowych materiałów przewodzących ciepło może również zrewolucjonizować systemy chłodzenia, czyniąc je bardziej kompaktowymi. W dłuższej perspektywie możemy spodziewać się też większego nacisku na efektywność energetyczną, co może zatrzymać trend wzrostowy i doprowadzić do bardziej kompaktowych, ale równie wydajnych konstrukcji.
Artykuł sponsorowany