Dwaj motocykliści zatrzymali pijanego kierowcę niedaleko Kadyn

W okolicach Kadyn dwaj motocykliści wracający ze zlotu w Tolkmicku wykazali się niezwykłą czujnością i obywatelską postawą. Zauważyli osobowego opla poruszającego się w sposób wskazujący na brak kontroli nad pojazdem – kierujący jechał „zygzakiem”, co wzbudziło ich podejrzenia.

Motocykliści postanowili interweniować i doprowadzili do zatrzymania auta, uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę. Na miejsce natychmiast wezwali patrol policji, który potwierdził ich obawy.

Po przeprowadzeniu badania alkotestem funkcjonariusze ustalili, iż 50-letni kierowca opla był w stanie znacznego upojenia alkoholowego. Wynik badania wskazał aż 3,66 promila alkoholu w organizmie, co dowodzi, iż mężczyzna nie miał żadnej umiejętności bezpiecznego prowadzenia pojazdu. Jego jazda stwarzała poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, dlatego natychmiast zatrzymano mu prawo jazdy, a sprawa została skierowana do sądu.

Teraz 50-latek będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego czynu. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, a także grzywna oraz przepadek pojazdu. Jego nieodpowiedzialność mogła doprowadzić do tragedii, ale dzięki szybkiej reakcji motocyklistów udało się zapobiec potencjalnemu wypadkowi.

To zdarzenie pokazuje, jak ważna jest czujność i odpowiedzialność wszystkich uczestników ruchu drogowego, a także odwaga w reagowaniu na niebezpieczne sytuacje. Dzięki temu na drogach może być bezpieczniej.