Grażyna ostatkiem sił wyczołgała się z garażu. Bestialska zbrodnia pod Warszawą
Zdjęcie: Zbrodnia w Kaniach pod Warszawą.
Grażyna ostatkiem sił wyczołgała się z garażu. Miała zakrwawioną głowę. Wołała o pomoc. Usłyszeli ją sąsiedzi, którzy przybiegli z ratunkiem. Zadzwonili po pogotowie. To był dopiero początek tej strasznej historii. Wnętrze domu w Kaniach pod Warszawą skrywało mroczną tajemnicę. Stołeczna prokuratura ujawniła drastyczne szczegóły zbrodni. W sprawie zapadł wyrok.