Groził nożem sprzedawcy, ukradł zegarki i ukrył się w krzakach

3 tygodni temu

Na jednym z osiedlowych bazarów w Białymstoku dwóch mężczyzn, grożąc nożem, ukradło z punktu sprzedaży cztery torby pełne zegarków oraz akcesoriów.

Po zawiadomieniu funkcjonariuszy, ci bezzwłocznie podjęli działania i ruszyli na miejsce zdarzenia, gdzie świadkowie zdarzenia potwierdzili, iż sprawcy oddalili się w kierunku pobliskich bloków.

Policjanci w krzakach niedaleko osiedla zauważyli jednego z podejrzanych, który odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez świadków. Przy mężczyźnie znaleźli skradzione torby oraz nóż, którym miał grozić napastnik. 41-letni mieszkaniec miasta zaprzeczał, iż nóż należy do niego, a dodatkowo próbował tłumaczyć, iż sam padł ofiarą oszustwa przy sprzedaży zegarka. Jego wersja wydarzeń nie zgadzała się jednak z relacją pokrzywdzonego, który jasno wskazał, iż to dwóch mężczyzn wszczęło awanturę, przy czym jeden z nich wyciągnął nóż, a drugi skradł torby.

Wartość utraconego mienia oszacowano na około 2 tysiące złotych. Torby z powrotem wróciły do właściciela, a zatrzymany 41-latek trafił do aresztu. W ciągu następnego dnia funkcjonariusze ustalili tożsamość drugiego sprawcy – 46-letniego mieszkańca Białegostoku, który również został zatrzymany. Obojgu postawiono zarzuty kradzieży rozbójniczej, za którą grozi kara choćby do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na trzy miesiące.

Idź do oryginalnego materiału