To może być koniec wieloletniego koszmaru schorowanej mieszkanki Trzemeszna, która w marcu 2022 roku – zamiast pomocy medycznej – otrzymała zarzuty i akt oskarżenia. Sąd Okręgowy w Poznaniu ostatecznie umorzył postępowanie karne, wskazując na brak znamion przestępstwa. Lekarze, którzy początkowo doprowadzili do wszczęcia postępowania, niespodziewanie wycofali swoje oskarżenia. Choć decyzja sądu nie pozostało prawomocna, wydaje się, iż dla kobiety to długo wyczekiwany koniec dramatycznej historii.
Przypomnijmy – wszystko zaczęło się w pierwszych miesiącach 2022 roku, kiedy starsza kobieta zgłosiła się do jednej z przychodni w Trzemesznie po pilną receptę. Była chora, cierpiała na schorzenia utrudniające oddychanie i zaostrzenie przewlekłych dolegliwości. Zamiast wsparcia otrzymała test na COVID-19, którego wyniku jej nie okazano. Kazano jej natychmiast opuścić przychodnię, sugerując, iż wynik był pozytywny. Gdy wróciła z prośbą o pomoc, lekarze wezwali policję. Co więcej – tego samego dnia jeden z lekarzy, który wcześniej wezwał policję, osobiście odwiedził kobietę w domu, by wypisać receptę.
Kobieta usłyszała zarzuty o rzekome narażenie personelu przychodni na zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie oskarżyła ją o przestępstwa zagrożone karą choćby 8 lat więzienia. Choć w lutym 2023 roku Sąd Rejonowy w Gnieźnie uniewinnił oskarżoną, prokurator złożył apelację. Sprawa trafiła przed Sąd Okręgowy w Poznaniu. Widząc materiał sprawy Sąd Okręgowy umorzył postępowanie stwierdzając brak znamion przestępstwa w zachowaniu seniorki. Niestety zażalenie ponownie złożył prokurator. Ze względów formalnych Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił sprawę do ponownego rozpoznania. Sprawa już po raz trzeci znalazła się na wokandzie w sądzie, tym razem ponownie w Okręgowym.
17 czerwca 2025 r. Sąd Okręgowy rozpoczynając po raz trzeci proces pacjentki, która chciała uzyskać pomoc medyczną zwrócił się do obecnych na sali rozpraw medyków czy przez cały czas podtrzymują swój wniosek o skazanie starszej pani. Tym razem pokrzywdzony medyk cofnął swój wniosek o ściganie wobec czego prokurator cofnął akt oskarżenia. Sprawa jest już ostatecznie zakończona. Na marginesie dodać tylko trzeba, iż pierwotnie prokurator domagał się wymierzenia dla seniorki kary wymierzenie jej kary 8 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat, nadto o zobowiązanie oskarżonej do informowania kuratora o przebiegu okresu próby.
Adwokat oskarżonej – Jędrzej P. Kwiczor – od samego początku podkreślał, iż jego klientka została potraktowana bez empatii. Jak podaje prawnik – ośrodek zdrowia to miejsce dla ludzi chorych, którzy przychodzą po pomoc od lekarza. Niezależnie od tego jaka to choroba powinni w sytuacjach nagłych zawsze liczyć na wsparcie. Jego zdaniem sprawa była przykładem sztywnego stosowania prawa oderwanego od realiów i człowieczeństwa.
Umorzenie sprawy to nie tylko wyrok sądu, ale symboliczne zakończenie ogromnego stresu, który moja klientka przeżywała przez ponad trzy lata – komentuje mec. Kwiczor. Mam nadzieję, iż teraz będzie mogła spokojnie żyć, bez lęku o kolejne wezwania na salę rozpraw. Sprawiedliwość, choć spóźniona, w końcu nadeszła.