Do kradzieży doszło nocą. Mężczyzna wszedł do pokoju lekarskiego i bez większego problemu zabrał sprzęt leżący na biurku. Policjanci przeanalizowali zapis monitoringu. To właśnie kamery pokazały dokładnie, jak wyglądał sprawca. Dobre rozpoznanie środowisk w powiecie zrobiło resztę. Funkcjonariusze gwałtownie wytypowali podejrzanego i ruszyli w teren.Nie trzeba było długo czekać. 42-letni mieszkaniec gminy został zatrzymany jeszcze tego samego dnia, a w jego plecaku policjanci znaleźli skradzionego laptopa. Mężczyzna nie zaprzeczał – przyznał się do winy i zdradził, iż planował sprzedać sprzęt.Problem w tym, iż to nie jego pierwszy taki numer. Z uwagi na wcześniejsze wyroki za podobne kradzieże usłyszał zarzut działania w warunkach recydywy. A to oznacza, iż kara może być znacznie surowsza. Za kradzież w recydywie grozi mu choćby 7,5 roku więzienia.Ostateczny finał tej sprawy rozstrzygnie sąd. Na razie 42-latek musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami, a odzyskany laptop wrócił już do szpitala.Całe postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim.Zobacz także: