Czwórka nastolatków trafiła do aresztu po ataku bombowym na pub w Limassol. 14-letnia dziewczyna przyznała się do udziału w zdarzeniu. Policja mówi o całej serii przestępstw – w tym kradzieży samochodu jako… prezentu urodzinowego
Osiem dni aresztu
Decyzją sądu dla nieletnich w Limassol, cztery młode osoby – w wieku od 14 do 17 lat – zostały tymczasowo aresztowane na osiem dni. Najmłodsza z nich, 14-latka, złożyła częściowe przyznanie się do winy. Wskazała też innych jako bezpośrednich sprawców ataku.
Jak wynika z jej zeznań, do Limassol przyjechała autobusem razem z 15-latkiem. Na miejscu spotkali dwóch 17-latków. Wspólnie poruszali się po mieście skradzionym samochodem. Pojazd – jak twierdzą – miał być „urodzinowym prezentem” dla jednego z chłopaków.
Wybuch w pubie
Według dziewczyny, to jeden z 17-latków podłożył ładunek wybuchowy przed lokalem. Sama twierdzi, iż zasnęła, a o eksplozji dowiedziała się dopiero później – już w drodze powrotnej do Orundy.
Śledztwo wykazało, iż grupa wcześniej włamała się do piekarni i ukradła samochód. Auto zostało porzucone w Orundzie. Cała czwórka została zatrzymana w niedzielę i natychmiast przewieziona na przesłuchanie.
Wstrząs dla lokalnej społeczności
Sprawa wstrząsnęła mieszkańcami miasta. Niepokój budzi nie tylko sam zamach, ale przede wszystkim wiek podejrzanych. Policja bada teraz, czy atak był częścią większej serii aktów przemocy z udziałem młodzieży.
Na razie nie wiadomo, jakie dokładnie zarzuty usłyszą zatrzymani – funkcjonariusze analizują monitoring i przesłuchują świadków. Władze apelują o rozwagę i współpracę, podkreślając, iż sprawa jest poważna i dotyczy bezpieczeństwa publicznego.
FAQ
Na jak długo zatrzymano nastolatków?
Zostali aresztowani na 8 dni – w tym czasie prowadzone są przesłuchania i analiza dowodów.
Czy ktoś został ranny w wyniku wybuchu?
Nie – ładunek wybuchł przed lokalem, uszkadzając drzwi i elewację.
Czy grupa działała wcześniej?
Według śledczych – tak. Podejrzewa się ich także o włamanie i kradzież samochodu.