Maszynista nie miał szans zahamować
50-latek znajdował się na torach, gdy nadjeżdżał skład. Maszynista zauważył go dopiero w ostatniej chwili - było już ciemno i nie miał możliwości wyhamowania. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
Pociągiem podróżowały 82 osoby. Ze względu na konieczność przeprowadzenia czynności policyjnych, pasażerom podstawiono inny pociąg, który zawiózł ich w dalszą drogę.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury Łódź Widzew. Śledczy sprawdzają różne hipotezy, m.in. czy mogło dojść do celowego wejścia na tory.
- Okolica była nieprzejezdna przez kilka godzin. Utrudnienia były spowodowane tym, iż funkcjonariusze musieli zabezpieczyć teren i wykonać odpowiednie czynności pod bacznym okiem widzewskiej prokuratury
- informuje mł. asp. Mateusz Piliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/wiadomosci-lodz-wiadomosci-lodz/NJRFKgc8OoDqSI0mecJc