Dziecko odniosło ciężkie obrażenia po wypadnięciu z balkonu mieszkania – twierdzi policja.
33-letnia mieszkanka Toronto została oskarżona o usiłowanie zabójstwa po tym, jak w poniedziałek wieczorem jej dziecko wypadło z balkonu w jednym z bloków w centrum miasta.
Z dokumentów sądowych wynika, iż kobiecie postawiono zarzuty podania nieletniemu trującej substancji — konkretnie Tylenolu i/lub paracetamolu oraz alkoholu — a także zaniedbania, przemocy i próby odebrania życia.
Policja w Toronto potwierdziła, iż zarzuty dotyczą czteroletniego chłopca i obejmują cztery przestępstwa.
Służby ratunkowe zostały wezwane w poniedziałek wieczorem do budynku przy 373 Front St. West, w pobliżu Spadina Avenue. Według mieszkańców interwencja miała miejsce około godziny 22:00, po tym jak dziecko znaleziono w zaroślach przed budynkiem, z poważnymi obrażeniami zagrażającymi życiu.
W środę kobieta pojawiła się na rozprawie sądowej przez łącze wideo z Centrum dla Kobiet Vanier. Miała na sobie zielony strój więzienny, a jej włosy były związane w niedbały kucyk. Sprawiała wrażenie spokojnej i uważnie słuchała przebiegu rozprawy.
Sąd wydał zakaz publikowania szczegółów sprawy w celu ochrony śledztwa oraz tożsamości dziecka.
Część sąsiadów twierdziła, iż słyszała, iż chłopiec spadł z dziesiątego piętra.
Policja poinformowała, iż dziecko doznało poważnych, ale niezagrażających życiu obrażeń.