Miłość z internetu okazała się oszustwem. Seniorka straciła ogromne pieniądze

2 godzin temu

Powiat Ząbkowicki. Okres przedświąteczny to czas, który wielu osobom kojarzy się z bliskością, rozmowami i byciem razem. Niestety, to również moment szczególnie intensywnej aktywności oszustów, którzy bez skrupułów wykorzystują emocje i samotność swoich ofiar.

Jak podkreśla podkom. Katarzyna Mazurek, oficer prasowy ząbkowickiej Policji:

Samotność, potrzeba uwagi i zwykłej rozmowy sprawiają, iż osoby starsze stają się szczególnie podatne na manipulację.

Tak było w przypadku 80-letniej mieszkanki powiatu ząbkowickiego, która uwierzyła, iż znalazła miłość swojego życia. W rzeczywistości padła ofiarą oszustwa znanego jako metoda „na marynarza”. Kilka miesięcy rozmów, emocjonalne zaangażowanie i dramatyczne historie doprowadziły do utraty ponad 100 tysięcy złotych.

Zaczęło się od zwykłej rozmowy

Historia seniorki rozpoczęła się niewinnie – od internetowego „dzień dobry, jak się masz”. Z czasem zwykła wymiana wiadomości przerodziła się w regularne rozmowy pełne troski, zainteresowania i ciepłych słów. Mężczyzna przedstawił się jako marynarz pływający po Oceanie Indyjskim, w zbliżonym wieku, samotny i marzący o spokojnym życiu u boku kochającej osoby.

Relacja rozwijała się stopniowo. Pojawiły się wyznania uczuć, zapewnienia o miłości i obietnice wspólnej przyszłości. Seniorka była przekonana, iż znalazła kogoś bliskiego, komu może zaufać.

Dramatyczne historie i prośby o pomoc

Po kilku miesiącach kontaktu pojawiła się pierwsza prośba o pieniądze. Mężczyzna poinformował, iż statek, na którym pracuje, uległ awarii, a środki finansowe są niezbędne do naprawy silnika i bezpiecznego dopłynięcia do portu. Historia była logiczna, szczegółowa i – co najważniejsze – oparta na emocjach.

Kolejne wiadomości były coraz bardziej dramatyczne. Oszust opowiadał o rzekomej chorobie nowotworowej swojej córki i pilnej potrzebie sfinansowania leczenia. Każda kolejna historia pogłębiała emocjonalne zaangażowanie kobiety i przekonanie, iż pomaga komuś, komu nie może odmówić.

Ponad 100 tysięcy złotych straty

W efekcie 80-latka przekazała sprawcy swoje oszczędności, zaciągnęła kredyty, a choćby pożyczała pieniądze od znajomych. Łączna kwota strat przekroczyła 100 tysięcy złotych. Dopiero gdy kobieta nie była już w stanie zdobyć kolejnych środków, jedna z osób z jej otoczenia zorientowała się, iż mogło dojść do oszustwa.

12 grudnia seniorka zgłosiła się do Komisariatu Policji w Ziębicach, informując o przestępstwie. Sprawa dotyczy jednej z dobrze znanych metod działania oszustów, która mimo licznych ostrzeżeń wciąż zbiera bolesne żniwo.

Oszustwo, które trwa miesiącami

Metoda „na marynarza” nie polega na szybkim wyłudzeniu pieniędzy. To długotrwały proces budowania zaufania i emocjonalnej więzi. Przestępcy poświęcają tygodnie, a choćby miesiące, by stać się dla ofiary kimś ważnym. Dopiero wtedy pojawiają się prośby o pieniądze – zawsze „pilne”, „ostatnie” i „konieczne”.

To właśnie dlatego osobom pokrzywdzonym tak trudno przyznać się do oszustwa. W grę wchodzą nie tylko pieniądze, ale także uczucia, nadzieje i zaufanie.

Apel Policji: rozmawiajmy i bądźmy czujni

Ząbkowicka Policja apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach nawiązywanych przez internet. Nie należy przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście – niezależnie od tego, jak wiarygodna i wzruszająca wydaje się ich historia. Należy unikać udostępniania danych osobowych i finansowych oraz zawsze konsultować swoje wątpliwości z bliskimi.

Jak podkreśla podkom. Katarzyna Mazurek, ta historia to nie tylko opis przestępstwa, ale przede wszystkim ważne ostrzeżenie.

Czasem zwykła rozmowa i obecność drugiego człowieka mogą być najlepszym prezentem i ochroną przed utratą dorobku całego życia
– zaznacza.

Szczególnie w okresie przedświątecznym warto zwrócić uwagę na osoby starsze i samotne. Zainteresowanie, rozmowa i obecność mogą okazać się najskuteczniejszą tarczą przed oszustami.

Idź do oryginalnego materiału