Wyryty na betonowej tablicy napis informuje, było to miejsce zbrodni dokonywanych przez Niemców podczas II wojny światowej. W czerwcu miejsce zapełniło się wiernymi z racji odpustu. Odżyły wspomnienia.
W kolejnym odcinku audycji Moc Historii pozostajemy w miejscowości Przededworze koło Chmielnika. W wschodniej części miejscowości znajduje się kościółek Świętej Trójcy, którego historia sięga połowy XIV wieku. Historia tego miejsca jest bogata i tragiczna zarazem. Podczas ostatniej wojny było to miejsce zbrodni dokonywanych przez Niemców.
Pod koniec XIX w. Przededworze należało do Stanisława Zakrzeńskiego (ur. 1870), ożenionego z Zofią Gadomską (ur. 1870). Około 1920 r. właściciele wybudowali tu dwór. Parterowy budynek wzniesiony był na planie prostokąta. Nakryto go czterospadowym dachem, z dwoma ryzalitami po bokach ośmioosiowej fasady. Wejście poprzedzał ganek zwieńczony trójkątnym szczytem.
W kolejnych latach majątek został rozparcelowany. Resztówka należała do ich syna, Jana Janusza Zakrzeńskiego i jego żony Albiny Szyszko-Bohusz, śpiewaczki operowej. Ich synem był znany aktor Janusz Stanisław Zakrzeński, który zginął w katastrofie w Smoleńsku.
Po 1945 roku reszta majątku została przez komunistyczną władzę rozdana okolicznym chłopom. Sam dwór rozebrano w latach 60-tych. Dziś trudno tam odszukać choćby resztki dworskiego parku znajdującego się na prywatnych działkach.