Nie tylko sprzedawcy internetowi. Kto używał tych serwisów, może dostać pismo z urzędu

7 godzin temu

Polska skarbówka przygotowuje się do jednej z największych akcji kontrolnych w historii krajowego systemu podatkowego, która w najbliższych tygodniach może dotknąć choćby 300 tys. polskich podatników, w tym zdecydowaną większość stanowią zwykli użytkownicy popularnych platform sprzedażowych i usługowych.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Ta masowa ofensywa fiskalna jest bezpośrednią konsekwencją wejścia w życie europejskiej dyrektywy DAC7, która fundamentalnie zmieniła zasady funkcjonowania gospodarki cyfrowej w Unii Europejskiej, zobowiązując wszystkie większe platformy internetowe do systematycznego przekazywania szczegółowych danych o transakcjach i dochodach swoich użytkowników bezpośrednio do organów skarbowych w poszczególnych państwach członkowskich.

Urząd Skarbowy otrzymał już kompletne bazy danych obejmujące wszystkie transakcje przeprowadzone za pośrednictwem takich gigantów jak Allegro, OLX, Vinted, Booking czy AirBnB w latach 2023-24, a teraz analitycy podatkowi systematycznie prześwietlają te informacje, porównując je z złożonymi przez podatników deklaracjami PIT w poszukiwaniu rozbieżności mogących wskazywać na ukrywanie dochodów lub nieprawidłowe rozliczenia podatkowe.

Skala tej operacji wykracza daleko poza standardowe, rutynowe kontrole podatkowe znane z poprzednich lat i reprezentuje nową erę w polskim systemie egzekwowania obowiązków podatkowych, gdzie nowoczesne technologie informatyczne oraz międzynarodowa kooperacja administracyjna umożliwiają organom skarbowym dotarcie do źródeł dochodów, które wcześniej pozostawały praktycznie poza zasięgiem tradycyjnych metod kontroli fiskalnej.

Rewolucyjna zmiana wprowadzona przez dyrektywę DAC7 oznacza koniec ery szarej strefy w gospodarce internetowej, gdzie miliony Europejczyków mogły przez lata dorabiać poprzez sprzedaż towarów, świadczenie usług czy wynajem nieruchomości za pośrednictwem platform cyfrowych bez konieczności rozliczania się z tych działalności przed organami podatkowymi swoich krajów. W Polsce ta szara strefa obejmowała szczególnie popularne formy dodatkowego zarobkowania, takie jak sprzedaż używanych rzeczy na portalach aukcyjnych, oferowanie usług transportowych czy sprzątania przez aplikacje mobilne, wynajem pokoi i mieszkań turystom na platformach takich jak Booking czy AirBnB, a także różnorodne formy freelancingu i pracy zdalnej koordynowanej przez platformy internetowe łączące zleceniodawców z wykonawcami.

Mechanizm działania dyrektywy DAC7 polega na automatycznym, systematycznym przekazywaniu przez platformy cyfrowe szczegółowych informacji o wszystkich użytkownikach, którzy w danym roku kalendarzowym przekroczyli określone progi transakcyjne, w tej chwili ustalone na poziomie trzydziestu transakcji lub dwóch tysięcy euro łącznej wartości sprzedaży w ciągu dwunastu miesięcy. Te dane obejmują nie tylko podstawowe informacje identyfikacyjne użytkowników, ale także pełną historię ich transakcji, otrzymane kwoty, rodzaje sprzedawanych towarów lub świadczonych usług oraz szczegółowe informacje o odbiorcach płatności, co pozwala organom skarbowym na przeprowadzenie kompleksowej analizy rzeczywistych dochodów podatników i porównanie ich z oficjalnie zadeklarowanymi w rocznych zeznaniach podatkowych. Platformy cyfrowe są zobowiązane do przekazywania tych danych do końca stycznia każdego roku za poprzedni rok podatkowy, co oznacza, iż polska skarbówka już od początku 2025 roku dysponuje kompletnymi informacjami o wszystkich znaczących transakcjach przeprowadzonych przez polskich użytkowników w 2024, podobnie jak rok wcześniej otrzymała dane za 2023 rok.

Szczegółowa analiza otrzymanych danych ujawniła, iż spośród wszystkich użytkowników platform cyfrowych objętych obowiązkiem raportowania, aż 177 tys. to prywatni sprzedający, którzy mogą nie być świadomi swoich obowiązków podatkowych wynikających z działalności prowadzonej za pośrednictwem Internetu, podczas gdy pozostała część to użytkownicy oferujący różnorodne usługi, w tym transport, sprzątanie, obsługę eventów, korepetycje czy usługi remontowo-budowlane, często traktujący te platformy jako dodatkowe źródło dochodu do swoich podstawowych miejsc pracy. Ta struktura pokazuje, iż zdecydowana większość potencjalnych przypadków do kontroli dotyczy zwykłych obywateli, którzy prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy z tego, iż ich internetowa działalność może podlegać opodatkowaniu, szczególnie jeżeli przekracza określone progi dochodowe ustalone przez polskie prawo podatkowe jako granica między działalnością okazjonalną a systematyczną działalnością gospodarczą wymagającą formalnej rejestracji i regularnego rozliczania podatków.

Obecne polskie przepisy podatkowe ustanawiają jasną granicę opodatkowania działalności prowadzonej za pośrednictwem platform cyfrowych na poziomie 75 proc. obowiązującego minimalnego wynagrodzenia, co w 2025 roku oznacza próg 3499,50 zł brutto miesięcznie, przy czym przekroczenie tego limitu w którymkolwiek miesiącu roku kalendarzowego automatycznie kwalifikuje całą działalność jako systematyczną działalność gospodarczą wymagającą oficjalnej rejestracji oraz regularnego rozliczania podatku dochodowego i składek społecznych od początku roku.

To oznacza, iż choćby osoby, które przez większość roku sprzedawały towary czy świadczyły usługi za kwoty poniżej tego progu, ale w jednym miesiącu osiągnęły wyższe obroty, na przykład w okresie przedświątecznym czy wakacyjnym, mogą zostać zobowiązane do zarejestrowania działalności gospodarczej i rozliczenia całorocznych dochodów według stawek obowiązujących przedsiębiorców, co może oznaczać konieczność zapłaty nie tylko podatku dochodowego, ale także składek społecznych oraz potencjalnych odsetek za opóźnienie w wypełnieniu obowiązków podatkowych.

Wyjątkowo istotne dla zrozumienia zasad opodatkowania sprzedaży internetowej jest rozróżnienie między sprzedażą okazjonalną a działalnością gospodarczą, gdzie kluczowym kryterium nie jest rodzaj sprzedawanych towarów, ale systematyczność i cel działania oraz przekraczanie określonych progów dochodowych. Sprzedaż używanych przedmiotów osobistych, takich jak ubrania, sprzęt elektroniczny, meble czy książki, które zostały wcześniej nabyte do użytku osobistego, a następnie sprzedane ze względu na zmianę potrzeb, nie stanowi działalności gospodarczej i nie podlega opodatkowaniu niezależnie od wartości sprzedanych przedmiotów, pod warunkiem iż sprzedaż nie ma charakteru systematycznego i nie służy osiąganiu regularnych dochodów.

Problemy podatkowe powstają natomiast w przypadku systematycznej sprzedaży towarów nabywanych specjalnie w celu odsprzedaży, oferowania regularnych usług za pośrednictwem platform internetowych, prowadzenia działalności handlowej polegającej na importowaniu towarów z zagranicy i ich odsprzedaży na polskim rynku czy systematycznego wynajmowania nieruchomości turystom za pośrednictwem platform takich jak AirBnB lub Booking, gdzie regularność i systematyczność działania oraz przekraczanie progów dochodowych jednoznacznie wskazuje na prowadzenie działalności gospodarczej wymagającej odpowiedniej rejestracji i rozliczenia podatkowego.

Procedura postępowania organów skarbowych w przypadku wykrycia potencjalnych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych użytkowników platform cyfrowych przebiega według ściśle określonego schematu, który rozpoczyna się od wysłania oficjalnego zawiadomienia do podatnika informującego o wszczęciu postępowania kontrolnego oraz wzywającego do złożenia wyjaśnień dotyczących rozbieżności między danymi otrzymanymi od platform a informacjami zawartymi w złożonych deklaracjach podatkowych.

Podatnik otrzymujący takie zawiadomienie ma 14 dni kalendarzowych na ustosunkowanie się do zarzutów oraz, co najważniejsze, na samodzielne skorygowanie swojej sytuacji podatkowej poprzez złożenie korekty zeznania podatkowego oraz uregulowanie wszystkich zaległych zobowiązań, co może znacznie ograniczyć ewentualne konsekwencje finansowe i prawne całej sprawy. W przypadku stwierdzenia konieczności zarejestrowania działalności gospodarczej, podatnik może dokonać takiej rejestracji z datą wsteczną odpowiadającą momentowi rozpoczęcia działalności, co choć wiąże się z koniecznością zapłaty wszystkich zaległych podatków i składek wraz z odsetkami, pozwala uniknąć znacznie surowszych kar administracyjnych i grzywien karnoskarbowych, które mogą być nałożone w przypadku uporczywego uchylania się od wykonania obowiązków podatkowych.

Eksperci prawa podatkowego zgodnie podkreślają, iż najgorszą strategią dla podatników, którzy otrzymają zawiadomienie od organów skarbowych, jest ignorowanie sprawy lub próba utrudniania postępowania poprzez unikanie kontaktu z urzędnikami, nie udzielanie wymaganych wyjaśnień czy opóźnianie dostarczania żądanej dokumentacji. Takie zachowanie może zostać zakwalifikowane jako celowe utrudnianie postępowania podatkowego i może skutkować nałożeniem dodatkowych kar finansowych, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do wszczęcia postępowania karnoskarbowego, którego konsekwencje mogą obejmować wysokie grzywny lub choćby kary więzienia w przypadku stwierdzenia celowego uchylania się od opodatkowania na znaczne kwoty. Znacznie bardziej racjonalnym podejściem jest aktywna kooperacja z organami skarbowymi, szybkie udzielenie wszystkich wymaganych wyjaśnień oraz, w przypadku stwierdzenia rzeczywistych nieprawidłowości w rozliczeniach, niezwłoczne podjęcie działań mających na celu regulację wszystkich zaległych zobowiązań podatkowych zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Praktyczne konsekwencje finansowe dla podatników, którzy będą zmuszeni do korekty swoich rozliczeń podatkowych w związku z dochodami z platform cyfrowych, mogą być bardzo znaczące i obejmować nie tylko konieczność zapłaty bieżącego podatku dochodowego od wcześniej niezadeklarowanych dochodów, ale także zaległe składki społeczne w przypadku konieczności rejestracji działalności gospodarczej, odsetki za zwłokę naliczane od momentu, gdy podatek powinien być zapłacony, oraz potencjalne kary administracyjne za nieterminowe wypełnienie obowiązków podatkowych. W przypadku osób, które przez cały rok prowadziły nieregistrowaną działalność gospodarczą na platformach internetowych i osiągały z niej znaczące dochody, łączne zobowiązania podatkowe mogą sięgać kilku lub choćby kilkunastu tysięcy złotych, szczególnie jeżeli do podstawowego podatku dochodowego doliczyć składki społeczne, które w przypadku działalności gospodarczej mogą stanowić znaczną część całkowitych zobowiązań. Dodatkowo, osoby które dotychczas były zwolnione z obowiązku składania zeznań podatkowych ze względu na nieprzekraczanie progów dochodowych, mogą zostać zobowiązane do złożenia deklaracji za wszystkie lata, w których prowadziły niezarejestrowaną działalność, co może oznaczać konieczność rozliczenia się za kilka lat wstecz.

Szerszy kontekst wprowadzenia dyrektywy DAC7 i masowych kontroli użytkowników platform cyfrowych odzwierciedla fundamentalną zmianę w sposobie funkcjonowania gospodarki w erze cyfrowej, gdzie tradycyjne granice między działalnością gospodarczą a aktywnością prywatną stają się coraz bardziej rozmyte, a nowoczesne technologie umożliwiają milionom ludzi zarabianie dodatkowych pieniędzy w sposób, który jeszcze dekadę temu był praktycznie niemożliwy lub ograniczony do wąskiej grupy specjalistów. Platformy takie jak Allegro, OLX, Vinted, Uber, AirBnB czy Booking stworzyły nową kategorię ekonomiczną często określaną jako gig economy lub gospodarka na żądanie, gdzie zwykli obywatele mogą łatwo monetyzować swoje zasoby, umiejętności czy wolny czas bez konieczności zakładania tradycyjnej firmy czy zawierania formalnych umów o pracę. Ta rewolucja technologiczna i społeczna przyniosła ogromne korzyści w postaci zwiększonej elastyczności rynku pracy, dodatkowych możliwości zarobkowych dla milionów ludzi oraz większej efektywności wykorzystania zasobów, ale jednocześnie stworzyła nowe wyzwania dla systemów podatkowych, które nie były przygotowane na tak masową i zdecentralizowaną działalność gospodarczą prowadzoną przez zwykłych obywateli.

Europejska dyrektywa DAC7 stanowi próbę uporządkowania tej nowej rzeczywistości ekonomicznej poprzez stworzenie jednolitych zasad raportowania i opodatkowania dochodów z platform cyfrowych we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, ale jej implementacja w poszczególnych krajach różni się w zależności od lokalnych tradycji podatkowych i praktyk administracyjnych. Polska należy do grupy krajów, które stosunkowo gwałtownie i skutecznie wdrożyły nowe wymogi, co oznacza, iż polscy użytkownicy platform międzynarodowych mogą doświadczyć bardziej intensywnych kontroli podatkowych niż ich odpowiednicy w innych krajach europejskich, gdzie proces implementacji dyrektywy przebiega wolniej lub mniej systematycznie. Ta różnica w tempie i intensywności egzekwowania nowych przepisów może tworzyć pewne napięcia w jednolitym rynku europejskim, gdzie identyczne działania gospodarcze mogą być różnie traktowane przez organy podatkowe w zależności od kraju, ale jednocześnie pokazuje determinację polskich władz w walce z szarą strefą i uchylaniem się od opodatkowania w gospodarce cyfrowej.

Idź do oryginalnego materiału