Niemcy pokazali dane z kontroli na granicy. Ponad połowę osób zawrócono

2 dni temu
Także na zachodzie Niemiec służby graniczne odnotowują tysiące nielegalnych wjazdów i zawróceń.


Od prawie roku Niemcy kontrolują także swoją zachodnią granicę. W dwóch landach graniczących z Francją, Belgią i Luksemburgiem – w Nadrenii-Palatynacie i Kraju Saary – niemieckie służby graniczne odnotowują tysiące nielegalnych wjazdów.

Od początku kontroli granicznych na zachodzie kraju we wrześniu 2024 roku tylko w tych dwóch landach odnotowano 4100 takich nieuprawnionych wjazdów – wynika z danych niemieckiej Policji Federalnej, która w Niemczech jest odpowiedzialna za kontrole graniczne. Jak poinformowano, 2573 osoby przybyły z Francji, 1304 z Luksemburga i 219 z Belgii. Przy czym dane za lipiec są na razie wstępne i mogą jeszcze ulec zmianie.

Ponad połowę osób zawrócono


Ponad połowa z tych nielegalnie wjeżdżających do Niemiec osób zostało podczas kontroli zawróconych – 1364 do Francji, 869 do Luksemburga i 132 do Belgii.

Zatrzymano też 144 przemytników ludzi, a "przy okazji" także 480 osób, wobec których istniały nakazy aresztowania – podała Policja Federalna.

Po wrześniu przedłużone


Niemcy od października 2023 roku kontrolują granicę z Polską, Czechami i Szwajcarią. W połowie września 2024 roku rozszerzono kontrole na pozostałe kraje sąsiadujące na lądzie z Niemcami.

Na początku maja br. po objęciu rządów przez Friedricha Merza szef niemieckiego MSW Alexander Dobrindt zaostrzył kontrole na wszystkich niemieckich granicach i nakazał odmawiać wjazdu także migrantom, którzy ubiegają się o azyl. Kilka dni temu Dobrindt zapowiedział, iż kontrole zostaną przedłużone po wrześniu.

Nie tylko Polska, ale i zachodni sąsiedzi Niemiec krytykują kontrole graniczne, które adekwatnie w strefie Schengen nie powinny istnieć. Szczególnie Luksemburg oburza się na stacjonarne kontrole na autostradzie A64 w pobliżu Trewiru. W Luksemburgu pracuje ponad 50 tys. niemieckich pracowników transgranicznych. Kontrole utrudniają im dojazd do pracy.

(DPA/dom)


Idź do oryginalnego materiału