Rząd Niemiec zorganizował w poniedziałek (1 września) przesiedlenie dziesięciu afgańskich rodzin po miesiącach wstrzymywania obiecanego programu relokacji uchodźców z grup szczególnego ryzyka.
Niemieckie sądy w co najmniej kilkudziesięciu sprawach orzekły, iż Berlin musi dotrzymać wcześniejszych zobowiązań dotyczących wydania wiz w ramach programu humanitarnego dla Afgańczyków, którzy znaleźli się w szczególnie trudnej sytuacji po przejęciu władzy przez talibów w 2021 roku.
Dziesięć rodzin, łącznie 47 osób, które w poniedziałek wyruszyły do Niemiec, otrzymało wizy dopiero po skierowaniu spraw do sądu.
Rząd kierowany przez chadeków (CDU) wstrzymał w maju przyjmowanie wcześniej zakwalifikowanych uchodźców z Afganistanu, wpisując to w szerszą politykę zaostrzenia zasad migracyjnych.
Od 2022 roku w ramach programu przesiedlono do Niemiec około 45 tysięcy Afgańczyków, w tym osoby współpracujące wcześniej z niemiecką armią przed upadkiem rządu wspieranego przez Zachód w 2021 roku. Wątpliwości wokół programu pojawiły się na początku tego roku, gdy media informowały o niedostatecznej kontroli bezpieczeństwa niektórych przybyłych osób.
Jeszcze jako partia opozycyjna CDU krytykowała loty relokacyjne, argumentując, iż podważają one działania na rzecz ograniczenia nielegalnej migracji. W lipcu nowy rząd CDU nie tylko wstrzymał loty przesiedleńcze z Afganistanu, ale również zawiesił wszystkie dobrowolne programy wiz humanitarnych, zapowiadając ich trwałe zakończenie.
Obecnie około 2 tysięcy Afgańczyków, którym obiecano przyjęcie do Niemiec, czeka na wyjazd w Pakistanie z powodu zamknięcia ambasady niemieckiej w Kabulu – część z nich już od kilku lat.
Ich sytuacja dodatkowo się pogorszyła, ponieważ Islamabad odmawia przedłużania wiz tranzytowych dla afgańskich uchodźców i przystąpił do wydalania setek z nich.