Instytut Pamięci Narodowej przedstawił nowe ustalenia w sprawie Zbrodni Pomorskiej, dokonanej jesienią 1939 roku przez Niemców. W podbydgoskim Borównie, nad jeziorem odkryto nowy masowy grób i miejsce spalenia zwłok kilkuset hitlerowskich ofiar – w tym pacjentów szpitala psychiatrycznego ze Świecia.
15 czerwca zakończono czynności procesowe prowadzone w Borównie pod Bydgoszczą przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku. W związku z prowadzonym śledztwem ustalono nowe fakty w sprawie Zbrodni Pomorskiej.
– Zbrodnia Pomorska to pierwsze ludobójstwo, dokonane przez okupantów niemieckich na narodzie polskim. Rozpoczęło się zaraz po zajęciu Pomorza Gdańskiego przez Wermacht. Jak szacują historycy, podczas niej zginęło od 20 do 40 tysięcy ofiar – podkreślił dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa IPN. Rozbieżności w danych wynikają z tego, iż Niemcy w 1944 roku podjęli działania mające na celu zatarcia popełnionych zbrodni.
Pola okalające jezioro od południa oraz biegnąca na zachód od niego zostały przecięte latem 1939 roku linią umocnień polowych (okopy). Nie prowadzono tutaj jednak walk obronnych, ale okopy posłużyły rożnym niemieckim formacjom w październiku 1939 roku do przeprowadzenia nad nimi masowych zbrodni. Jak wynika z dokumentacji archiwalnej, w czerwcu 1944 roku nad Jezioro Borówno przybyły specjalne niemieckie jednostki, które wydobyły zalegające zwłoki i spaliły je w pobliżu lasku znajdującego się z zachodniej strony jeziora. – Niemcy przybywali na miejsca egzekucji z 1939 roku, wydobywali zwłoki, palili je, kości mielili a prochy ukrywali – dodał Polejowski.
Po wojnie prowadzono oględziny miejsc zbrodni i przesłuchiwano świadków. Na tej podstawie zlokalizowano miejsce palenia zwłok, okop z którego zwłoki były wydobyte oraz dwie odnogi okopu, które nie zostały zniszczone przez Niemców. W 1945 roku udało się w nich ekshumować zwłoki 102 osób. Ta liczba nie odpowiadała jednak ujawnionym po wojnie relacjom, dlatego IPN postanowił zlecić badania archeologiczne prowadzone pod kierunkiem dr. Dawida Kobiałki (Instytut Archeologii, Uniwersytet Łódzki). Zakończono je w połowie czerwca.
– Ujawniono 23 szkielety. To jednak zakończenie pewnego etapu – IPN i Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu będą dalej poszukiwać śladów zbrodni. Wiemy, iż niedaleko znajduje się miejsce, w którym Niemcy ukryli prochy ofiar z 1939 roku. Rachunek krzywd nie został zamknięty. Niemcy nie rozliczyli się do końca ze zbrodni dokonanych na narodzie polskim – dodał zastępca prezesa.
Badania, które nadzorował pion śledczy IPN były wsparte opracowaniem historycznych zdjęć lotniczych, pochodnych produktów lotniczego skanowania laserowego oraz badaniami powierzchniowymi dzięki detektorów metali. Z poczynionych ustaleń wynika, iż w październiku 1939 roku na tym terenie doszło do masowych mordów ludności cywilnej, w tym pacjentów szpitala psychiatrycznego ze Świecia.
– Znajdujemy się w miejscu, w którym taka polityka okupanta niemieckiego była realizowana – mówił dr Marek Szymaniak, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku. Jak dodał prok. Tomasz Jankowski, naczelnik OKŚZpNP w Gdańsku IPN prowadzi badania miejsc pamięci Zbrodni Pomorskiej od 2021 roku. W Chojnicach, w tzw. Dolinie Śmierci udało się odnaleźć pięć masowych grobów, w których spoczywało 700 ofiar niemieckiej eksterminacji.
– Teraz jesteśmy w Borównie. Odkryte przez nas ofiary to głównie mężczyźni w wieku 30-35 lat. Obrażenia wskazują, iż byli zabijani strzałem w tył głowy, a później dobijani. Badania ujawniły, iż niektórzy jeszcze żyli – jedna z osób próbowała jeszcze „zaczerpnąć” ziemi, na co wskazuje szkielet jej dłoni
– mówił prokurator.
Jak mówił dr Dawid Kobiałka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego, Borówno jako miejsce badań zostało wytypowane rok temu. Następnie przeprowadzono analizę danych i zapoznanie się z archiwami. – Po analizie całościowej przystępujemy do prac terenowych: nieinwazyjnych i sondażowych – powiedział. Podczas badań nad jeziorem weryfikowano dwie hipotezy: istnienia okopów, o których wspominano w relacjach powojennych (namierzenie ich i sprawdzenie, czy dokonano w nich ekshumacji) oraz wydobycie i spalenie zwłok przez Niemców w 1944 roku.
– Miejsce palenia zwłok nie jest miejscem ukrycia prochów. Naszym celem było sprawdzenie, gdzie one się znajduje. Udało nam się je odnaleźć. Mówimy tu na chwilę obecną o kilkuset poległych osobach. Zrobimy wszystko, by do tego miejsca wrócić i je zbadać – dodał naukowiec.
Zbrodnia nad Jeziorem Borówno. IPN prosi o kontakt krewnych ofiar
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku zwraca się z prośbą do wszystkich osób, których krewni stracili życie z rąk funkcjonariuszy i współpracowników III Rzeszy na terenie Świecia, Borówna i okolic o zgłaszanie się do Oddziału IPN w Gdańsku. Będziemy zbierać relacje o ofiarach zbrodni niemieckich zamieszkujących w czasie II wojny światowej ww. tereny oraz materiał genetyczny do badań identyfikacyjnych.
Kontakt: prok. Tomasz Jankowski, Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku, Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku – al. Grunwaldzka 216, 80-266 Gdańsk, tel. (58) 660 67 30