28-letni złodziej wykorzystał „niedyspozycję” nietrzeźwego 43-latka. Gdy ten spał na przystanku, dobrał się do jego kieszeni. Oślepiony chciwością, nie zauważył strażników miejskich.
W niedzielny poranek 17 sierpnia, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, patrolując okolice warszawskiego ZOO, zauważyli niecodzienną sytuację – nad leżącym na przystanku czterdziestokilkuletnim mężczyzną pochylał się inny, młodszy. Przyglądał się leżącemu, a po chwili zaczął obmacywać jego kieszenie. Jako iż tylne najwyraźniej były puste, zainteresował się przednimi. Wydobycie z nich telefonu komórkowego nie było takie łatwe. 28-latek był tak zajęty mocowaniem się z łupem, iż nie zauważył nadjeżdżających na rowerach strażników. Zaskoczony, nie potrafił sensownie wytłumaczyć swojego zachowania, a kiedy funkcjonariusze poprosili go o dokumenty – rzucił się do ucieczki. Nie udało się. Został ujęty i obezwładniony. Tymczasem poszkodowany przez cały czas nieruchomo leżał na ławce. Zaniepokojeni strażnicy podeszli bliżej. Wtedy poczuli, że…brak czujności śpiącego to efekt upojenia alkoholowego. Obu – zarówno sprawcę jak i poszkodowanego – strażniczka i strażnik przekazali policji. Całość zdarzenia zarejestrowały miejskie kamery monitoringu.
Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy
- Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
- Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
- Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas interesujący temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!


