Norwegia: Były ochroniarz w ambasadzie USA skazany. Miał szpiegować dla Rosji

1 miesiąc temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/norwegia-byly-ochroniarz-w-ambasadzie-usa-skazany-mial-szpiegowac-dla-rosji/


Norweski sąd skazał byłego ochroniarza ambasady USA na trzy lata i siedem miesięcy więzienia za szpiegostwo na rzecz Rosji i Iranu. Przyznał się on do zarzucanych czynów, ale wskazywał, iż przekazywane dane nie były poufne.

28-letniego Norwega uznano za winnego przekazania planów budynku ambasady, danych osobowych pracowników i ich rodzin oraz informacji o działalności ambasady USA w okresie od marca do listopada ubiegłego roku.

Według sądu w zamian otrzymał on 10 tys. euro od rosyjskiego wywiadu oraz 0,17 bitcoina od irańskich służb. W uzasadnieniu wyroku, ujawnionym w czwartek, sąd w Oslo stwierdził, iż przekazane informacje „mogły zostać wykorzystane do bezpośrednich działań i fizycznych ataków na wskazane osoby”.

„Oskarżony rozumiał, iż ujawnienie tych informacji mogło zaszkodzić interesom bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych”, uznał sąd.

Podczas procesu oskarżony przyznał się do swoich działań, tłumacząc je protestem przeciwko poparciu USA dla izraelskiej ofensywy w Gazie. Zaprzeczył jednak zarzutom szpiegostwa, za które ostatecznie został skazany. Twierdził, iż przekazywane przez niego dane nie miały charakteru poufnego.

Obrona nie zdecydowała jeszcze, czy złoży apelację. Jak stwierdziła, sąd „zastosował zbyt szeroką interpretację tego, co stanowi niedozwoloną działalność wywiadowczą”.

„Informacje były bezwartościowe”

Adwokatka oskarżonego, Inger Zadig, powiedziała, iż jej klient „miał mniej więcej taki sam poziom dostępu (do planów – red.), jak dozorca w ambasadzie”.

– Informacje, które przekazał, były bezwartościowe i ani same, ani łącznie nie mogły zaszkodzić żadnym osobom czy interesom bezpieczeństwa jakiegokolwiek państwa – podkreśliła.

Przebywając w Norwegii, Serbii lub Turcji, mężczyzna przekazywał rosyjskim i/lub irańskim władzom nazwiska, adresy, numery telefonów i rejestracyjne samochodów dyplomatów oraz pracowników ambasady, a także ich współmałżonków i dzieci.

Wysyłał też plany budynku ambasady, procedury bezpieczeństwa i listę usług pocztowych wykorzystywanych przez norweski wywiad.

Prokuratura domagała się kary sześciu lat i czterech miesięcy więzienia za przestępstwo, za które w Norwegii grozi choćby 21 lat pozbawienia wolności.

Norweskie służby wywiadowcze regularnie wskazują Rosję, z którą kraj ten ma wspólną granicę w Arktyce, a także Iran i Chiny jako główne państwa prowadzące działalność wywiadowczą w Norwegii.

Idź do oryginalnego materiału