Jak przypomina ŁSM, wskazania wodomierzy odczytywane są radiowo, a więc taka wizyta była najprawdopodobniej próbą kradzieży lub oszustwa.
Na szczęście kobieta nie wpuściła mężczyzny do mieszkania i poinformowała o zdarzeniu bliskich.
- Mieszkańcy zawsze są uprzedzani przez spółdzielnię informacjami na klatkach schodowych o planowanych wizytach jej przedstawicieli lub wynajętych przez nią fachowców, przypomina Pawel Pieta, prezes ŁSM – jeżeli mamy wątpliwości co do rzetelności takiej osoby, to najlepiej jest ją przyjąć w domu w asyście bliskiej osoby lub zaufanego sąsiada.
Każdy lokator może także przez całą dobę zweryfikować takie