David Sánchez, brat premiera Hiszpanii Pedro Sáncheza, stanie przed sądem pod zarzutem nadużyć i kupowania wpływów.
Wraz z nim przed sądem stanie dziesięć innych osób, w tym lider socjalistów w Estremadurze, Miguel Ángel Gallardo. Oskarżeni mają rzekomo stworzyć „ad hoc” stanowisko w radzie lokalnej Badajoz.
Sąd Prowincjonalny w Badajoz orzekł we wtorek (23 września), iż istnieją „wystarczające dowody”, aby postawić Davida Sáncheza przed sądem. Wykształcony w klasycznej muzyce, jest objęty dochodzeniem od maja 2024 roku po skardze skrajnie prawicowego związku zawodowego Manos Limpias.
Związek zarzucał mu również zamieszkiwanie w Portugalii w celu uniknięcia hiszpańskiego podatku oraz zaniedbywanie obowiązków koordynatora konserwatoriów w Radzie Prowincji Badajoz.
David Sánchez zaprzecza wszelkim zarzutom. Premier Hiszpanii publicznie bronił niewinności swojego brata. Pytany o śledztwa dotyczące zarówno jego żony, jak i brata, lider socjalistów oskarżył sędziów o polityczne uprzedzenia: „Są sędziowie uprawiający politykę i politycy wymierzający sprawiedliwość”.
Coraz więcej dochodzeń korupcyjnych otacza premiera, w które zaangażowani są byli członkowie rządu, wysoko postawieni funkcjonariusze partii socjalistycznej, a choćby członkowie rodziny, w związku z domniemanymi łapówkami, ustawionymi przetargami i kupowaniem wpływów – skandal, który zagraża kruchej mniejszościowej koalicji Pedro Sáncheza.