Strażacy OSP dostają dodatek emerytalny… i muszą od niego płacić podatek. Choć ryzykowali życie przez dekady, fiskus wciąż się upomina o swoją część. Ruszyła petycja – czas to zmienić!
Od 2022 roku cześć strażaków OSP otrzymuje dodatek emerytalny za udział w działaniach, akcjach ratowniczych, ćwiczeniach i szkoleniach. Co do zasady świadczenie to może otrzymać strażak OSP, który: 1) czynnie uczestniczył w działaniach ratowniczych, akcjach ratowniczych, szkoleniach lub ćwiczeniach: a) w przypadku mężczyzn – przez co najmniej 25 lat, b) w przypadku kobiet – przez co najmniej 20 lat oraz 2) osiągnął: a) w przypadku mężczyzn – 65. rok życia, b) w przypadku kobiet – 60. rok życia.
Wraz z wejściem w życie ustawy o OSP z dniem 1 stycznia 2022 r. wielu strażaków spełniło te przesłanki i w tej chwili kilkadziesiąt tysięcy strażaków otrzymuje comiesięcznie to świadczenie, które w tej chwili wynosi 273 zł brutto. Z roku na rok przybywają kolejne osoby, którym po latach służby w OSP udaje się zebrać odpowiedni staż uczestnictwa w działaniach i akcjach i osiągają odpowiedni wiek. Dodatek emerytalny pozostaje jednak opodatkowany pomimo, iż w założeniu ustawodawców świadczenie to miało być wolne od podatku i nie oskładkowane do ZUS.
Pomimo, iż z dniem 1 stycznia 2025 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o OSP w zakresie dodatku emerytalnego OSP, to jednak wciąż dodatek pozostaje opodatkowany. Dzieje się tak pomimo, iż zmienia się na plus sytuacja w zakresie świadczeń i preferencji podatkowych dla funkcjonariuszy innych służb mundurowych i „terytorialsów”.
W związku z tym powstała petycja do Prezydent RP, Prezesa Rady Ministrów, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Sejm RP i Stronnictwa polityczne, aby znieść podatek od dodatku emerytalnego. Koszty biurokratyczne poboru tego podatku, w tym wysyłanie PIT-11 do strażaków OSP, przewyższają prawdopodobnie znikome wpływy do budżetu państwa z tytułu tego podatku.