Po 28 latach wraca sprawa brutalnego zabójstwa 16-letniej Elżbiety. Policja ma nowe tropy – Twoja pomoc może być kluczowa!

1 miesiąc temu

To była zbrodnia, która wstrząsnęła całą okolicą.
Latem 1997 roku życie 16-letniej Elżbiety zostało brutalnie przerwane. Jej ciało – zakopane w leśnym zagajniku niedaleko Jeleniej Góry – przypadkowo odnalazł grzybiarz. Sprawca zadał jej kilkanaście ran kłutych w klatkę piersiową i plecy.

Mija niemal 30 lat. Choć czas płynie, sprawiedliwość się nie przedawnia. Dziś śledczy z wrocławskiego Archiwum X wracają do tej sprawy z nową determinacją. Dzięki przełomom w kryminalistyce oraz nowym, anonimowym informacjom, pojawiła się realna szansa, by w końcu odpowiedzialny za tę zbrodnię człowiek został pociągnięty do odpowiedzialności.

Kim była Ela?

Elżbieta L. miała 16 lat. Mieszkała w Siedlęcinie, uczyła się, marzyła, planowała przyszłość. Była pogodną, towarzyską dziewczyną, lubianą wśród rówieśników. 31 maja 1997 roku zaginęła. Jej ciało znaleziono dopiero 24 lipca – w miejscu odludnym, dobrze znanym komuś, kto znał teren i chciał zatuszować ślady.

Policja podejrzewa, iż zabójca:

• znał ofiarę i cieszył się jej zaufaniem,

• dobrze znał okolicę,

• wcześniej zaplanował zbrodnię i przygotował narzędzie,

• działał z silnym motywem emocjonalnym.

Co nowego w śledztwie?

Choć wtedy technika zawiodła, dziś zabezpieczone w 1997 roku ślady biologiczne i dowody są ponownie analizowane nowoczesnymi metodami. Co ważne – pojawiły się nowe informacje od osoby anonimowej. Są na tyle konkretne, iż policja podkreśla: jesteśmy blisko przełomu.

APEL DO MIESZKAŃCÓW I ŚWIADKÓW

Policja szuka osób, które mogły coś widzieć, słyszeć lub wiedzą, kto mógł być zdolny do takiego czynu. choćby pozornie błaha informacja – zasłyszana rozmowa, nietypowe zachowanie sąsiada, zniknięcie kogoś z otoczenia Elżbiety – mogą dziś zaważyć o rozwiązaniu sprawy.

Nie musisz mówić głośno. Możesz pomóc anonimowo. Twój głos może w końcu zakończyć cierpienie bliskich dziewczyny i postawić sprawcę przed sądem.