Pod wpływem narkotyków i na lewych tablicach

8 godzin temu

Lwóweccy policjanci zatrzymali kierowcę Volkswagena Golfa, który nie dość, iż prowadził będąc pod wpływem środków odurzających, to na dodatek samochód miał tablice rejestracyjne z innego pojazdu.

Nie trzeba być ekspertem, by wiedzieć, iż prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających może zakończyć się tragedią. Z tego też powodu policjanci dbając o bezpieczeństwo osób poruszających się po drogach powiatu, codziennie sprawdzają m.in. trzeźwość kierowców, ale kontrolują także, czy ci nie prowadzą pojazdów pod wpływem środków odurzających.

Mundurowi do dyspozycji mają mobilne urządzenia i jednorazowe zestawy. Te w kilka minut, na podstawie próbki śliny, pozwalają określić, czy kierowca znajduje się pod wpływem zabronionych środków i jaki jest to rodzaj substancji. o ile wykonany pomiar okaże się dodatni, kierowca przewożony jest do placówki medycznej celem pobrania krwi do badania, które określi stężenie narkotyku w organizmie.

To początek poważnych konsekwencji dla kierowcy, któremu poza dotkliwą karą finansową, sąd może orzec długotrwały zakaz kierowania pojazdami, a choćby zastosować karę więzienia do 3 lat. Mimo tak poważnych konsekwencji nie brakuje na naszych drogach kierowców, którzy lekceważą zagrożenie.

Kolejne takie zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę wieczorem w Lwówku Śląskim. Funkcjonariusze lwóweckiej policji postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód marki Volkswagen Golf. Pojazdem kierował 37-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego. Jego zachowanie podczas czynności skłoniło mundurowych do przebadania go pod kątem narkotyków. Test gwałtownie wykazał obecność w jego organizmie metamfetaminy.

Ale podczas sprawdzania samochodu wyszło na jaw, iż tablice rejestracyjne pojazdu pochodzą z zupełnie innego auta.

Tu należy przypomnieć, iż 1 października 2023 roku weszła w życie zmiana przepisów Kodeksu Karnego. Teraz zarówno kradzież tablic rejestracyjnych, jak ich przełożenie z innego pojazdu jest przestępstwem, a nie jak wcześniej wykroczeniem i podlega karze więzienia od 3 miesięcy do lat 5.

37-latek stanie teraz przed sądem, który zdecyduje o jego dalszym losie.

Idź do oryginalnego materiału