Coraz częściej słyszymy o interwencjach służb na lotniskach, zarówno na pokładach samolotów, jak i terminalach. Niedawno w naTemat.pl pisaliśmy o incydencie na lotnisku Chopina w Warszawie oraz o niebezpiecznej sytuacji w Sztokholmie, gdzie amerykańska pilotka została zatrzymana przez policję tuż przed odlotem. Kobieta nie przeszła badania alkomatem.
Polak awanturował się na pokładzie samolotu
Tym razem służby musiały interweniować w Poznaniu. Jak poinformowała st. chor. szt. SG Małgorzata Potoczna z zespołu prasowego Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, do zdarzenia doszło w poniedziałek, 28 lipca. W trakcie rejsu z Cork do Poznania jeden z pasażerów zaczął zachowywać się agresywnie.
Jak czytamy w komunikacie, mężczyzna zachowywał się "w sposób skrajnie niewłaściwy – awanturował się, obrażał personel i innych pasażerów, był wulgarny oraz nie stosował się do poleceń załogi".
Mężczyzna został zatrzymany i stanie przed sądem
Po wylądowaniu samolotu na lotnisku Poznań–Ławica, funkcjonariusze Straży Granicznej weszli na pokład maszyny i zatrzymali agresywnego pasażera. To jednak nie koniec. Podczas przeszukania znaleźli przy nim woreczek z marihuaną.
43-letni obywatel Polski został zatrzymany. Usłyszał zarzuty nie tylko zakłócenia porządku na pokładzie statku powietrznego, ale również posiadania środków odurzających. Mężczyzna przyznał się do winy i czeka go postępowanie sądowe.
W ostatnich latach liczba incydentów z udziałem pasażerów rośnie, co często prowadzi do niebezpiecznych sytuacji i naraża innych podróżujących, powoduje też straty linii lotniczych. Przewoźnicy znajdują się w trudnej sytuacji. Skuteczny sposób na awanturników znalazł m.in. Ryanair, więcej o nim można przeczytać tutaj.