Polak pyta, dlaczego tylu Hindusów. Serio?

6 godzin temu

Komentarze o imigrantach? Coraz ostrzejsze. Ale rzadko kto mówi wprost, o co naprawdę chodzi. A odpowiedź jest bardzo prosta.

Imigranci oceniają imigrantów

Natrafiam coraz częściej na różne komentarze dotyczące imigrantów. Tak, imigranci oceniają innych imigrantów. Uwielbiam. Nie tylko w internecie, ale również na ulicy. Czy to Cypryjczycy, Polacy, Anglicy, Rosjanie, wymieniać mogę do woli, w każdej z tych nacji znajdę przedstawiciela, który zapyta – Czemu jest tu tak dużo ludzi z Indii i Nepalu? Czemu aż tylu? Czemu jest ich coraz więcej? Odpowiedzmy sobie.

Liczy się biznes, nie sentymenty

Prawda jest taka, iż koniec końców wszystkim chodzi o biznes. Nam, pracującym, chodzi o wypłatę, by mieć regularną pensję i w miarę komfortowe życie. Tym, którzy pracę dają, chodzi o czysty zysk. By mieć więcej, więcej i więcej, co jest zresztą kompletnie zrozumiałe i normalne — nic Cię tak nie motywuje do ciężkiej pracy jak dobre auto w garażu, stan konta i wakacje na Malediwach czy innych Seszelach.

Kto chce 7 euro, a kto zrobi za 3

Dlatego też patrzą oni w te tabelki i widzą:
Cypryjczyk? No on za taką stawkę to nie pójdzie.
Polak, Rumun czy Bułgar, też chce w miarę porządną stawkę.

W tym też momencie do gry wchodzi pośrednictwo pracy z kraju trzeciego. Nepal, Indie, Pakistan, wybierzcie sobie, które chcecie. Ci ludzie przychodzą do takiego Giorgosa i mówią, iż taki normalny pracownik chce 7 euro za godzinę, a mamy tu ludzi, którzy zrobią to samo za 3. Czy byłby głupi, gdyby z tego nie skorzystał? Oczywiście, iż tak.

Cypr jako furtka do lepszego życia

Czy ludzie tam mieszkający byliby głupi, gdyby z tego nie skorzystali? Oczywiście, iż tak. W końcu Cypr to furtka do lepszych pieniędzy, standardu życia i tym podobne.

A wszystkim tym, co się śmieją, iż „jak to, przecież oni psują rynek pracy!”, to pragnę przypomnieć, co mówiono o Polakach jeszcze nie tak dawno temu.

Sami byliśmy tanią siłą roboczą

Lata 90′ w Stanach, krainie amerykańskiego snu? Polaków traktowano jako typowych ludzi od łopaty i obcowania z azbestem. W Niemczech Polak był synonimem złodzieja. W Anglii często szli na tak zwany zmywak. Jednak teraz, gdy już jesteśmy w Unii, NATO, innych organizacjach i gdy jako kraj możemy o sobie powiedzieć, iż nie mamy się czego wstydzić względem zachodu, zmieniliśmy naszą percepcję. Chcemy więcej i więcej, bo mamy do tego prawo.

Kapitalizm nie patrzy na paszport

Tak jak Ci przybysze z innych krajów, którzy obsługują w hotelach, sklepach, restauracjach czy pracują jako pomoc w domu. Kapitalizm w czystej postaci i nie ma się na co obrażać prawica, skoro, cytując pewnego mędrca z muszką „tak działa wolny rynek”.

Rynek to biznes, nie sentyment

Czy mi się to podoba jako pracownikowi? Nie, bo pula miejsc pracy się zmniejsza, a stawki idą w dół. Czy to rozumiem i ma to sens? Tak, bo przecież koniec końców rynek pracy to biznes i albo się rozwiniesz i dostosujesz, albo wypadasz z obiegu, to proste.

A to, iż często z zarobkami spada jakość wykonywanej pracy, to inna para kaloszy. Jednak, jak to na Cyprze, jeżeli Excel się świeci na zielono, to nikt o nic nie pyta.

Można się obrażać – albo iść do przodu

Dlatego się nie obrażajmy, albo nie dziwmy, bo to logiczna kolej rzeczy. Mamy więc do wyboru, albo się rozwijać, inwestować, dokształcać i być coraz ważniejszą i znaczącą grupą na tej wyspie, albo siedzieć, nic nie robić i płakać nad tym co się dzieje.

No i przede wszystkim nie być uprzedzonym rasowo, bo koniec końców wszyscy jesteśmy z jednej planety, a co interesujące pierwszy człowiek pochodzi z terenów Afryki… także w tym momencie pękło parę pośladów w prawicowych domach.

Decyzję zostawiam Wam.

FAQ

Czy naprawdę „zabierają nam pracę”?
Nie, ale pracują za znacznie niższe stawki, co wpływa na całą strukturę rynku pracy.

Dlaczego właśnie Nepal i Indie?
Bo agencje pracy oferują Cypryjczykom i firmom pracowników z tych państw za połowę lokalnych stawek.

Czy Polacy też byli kiedyś w tej pozycji?
Oczywiście. W USA, Niemczech czy Wielkiej Brytanii przez lata byliśmy traktowani jako tani pracownicy ze wschodu.

Idź do oryginalnego materiału