Policjanci pospieszyli z pomocą 64-letniej mieszkance Śląska, która w samochodzie zatrzasnęła kluczyki i swojego… dwuletniego wnuka.
20 czerwca o 11.00 jeden z patroli otrzymał polecenie udania się na ulicę Dworcową w Brzeszczach i udzielenia pomocy kobiecie, która zatrzasnęła kluczyki w samochodzie, w którym znajdowało się dwuletnie dziecko.
– Mundurowi w kilka chwil byli na miejscu. Ustalili, iż kobieta najpierw zapięła wnuka w fotelik, po czym zamknęła drzwi od strony pasażera. W chwili, gdy chciała otworzyć drzwi od strony kierowcy okazało się, iż pojazd jest zamknięty, a kluczyki znajdują się wewnątrz auta. Policjanci zbili jedną z mniejszych bocznych szyb pojazdu, umożliwiając otwarcie drzwi z nagrzewającego się samochodu. Chwilę później, babcia i wnuk kontynuowali wycieczkę – relacjonuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Upał jest groźny dla dziecka pozostawionego w zamkniętym samochodzie. – Przypominamy więc o konieczności zachowania czujności, zwłaszcza w przypadkach związanych z bezpieczeństwem dzieci. W sytuacji gdy zauważymy małe dziecko zamknięte w samochodzie, należy wezwać służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. W pilnych przypadkach należy wybić szybę i wydostać dziecko z wnętrza pojazdu – radzi policjantka.