Policjanci bialskiej drogówki zauważyli w Jagodnicy kierowcę motoroweru jadącego bez kasku ochronnego. Nie miał on jednak zamiaru zatrzymać się do kontroli – nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Mundurowi ruszyli w pościg…
Do zdarzenia doszło w czwartek 14 sierpnia w miejscowości Jagodnica w gminie Leśna Podlaska. Policjanci bialskiej drogówki zwrócili uwagę na kierowcę motoroweru, który jechał bez kasku.
– Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Ten jednak wprawdzie początkowo zwolnił, zjeżdżając na pobocze, ale po chwili gwałtownie przyspieszył i skręcił na pola uprawne, gdzie kontynuował jazdę. Następnie wjechał na teren jednej z posesji. Gdy zobaczył przez cały czas jadący za nim radiowóz, zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze zatrzymali go na terenie nieużytków – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Policjanci sprawdzili tożsamość kierowcy jednośladu. 65-letni mężczyzna w chwili zatrzymania był po spożyciu alkoholu, natomiast honda, którą prowadził, nie miała tablicy rejestracyjnej, nie była zarejestrowana ani ubezpieczona.
Policja ustala wszystkie okoliczności sprawy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, niezatrzymanie się do kontroli drogowej zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za popełnione wykroczenia.
Czytaj też:
Wyrąbał i ukradł prawie 30 drzew
Wyrąbał i ukradł prawie 30 drzew