Predator: Pogromca zabójców – końcówka zaskakuje. Dlatego łowcy wracają na Ziemię

news.5v.pl 10 godzin temu

UWAGA: TEKST ZAWIERA SPOILERY!

fot. materiały prasowe

Przez tyle lat seria Predator dawała widzom ciągle to samo: kosmiczny łowca (lub łowcy) przylatywał na Ziemię i toczył boje z ziemskimi wojownikami, by ostatecznie przegrać. Ciągle to samo, bez rozwijania kierunku i świeżości. Dopiero Predator: Prey, przenosząc pojedynek do świata Indian, skierował serię w nowym kierunku, a Predator: Pogromca zabójców krystalizuje tę nową wizję. Predatorzy nie tylko wracają na Ziemię, by sprawdzić swoje umiejętności w polowaniu i walce z wojownikami, ale też po to, by znaleźć najlepszych z najlepszych.

Predator: Pogromca zabójców – zaskakująca końcówka

Film Predator: Pogromca zabójców pokazuje starcia z wojowniczką wikingów, ninją oraz pilotem z czasów II wojny światowej. W wyniku kreatywności i umiejętności Ziemianie wygrywają swoje walki, ale... w nagrodę zostają porwani przez predatorów. Okazuje się, iż – przynajmniej to plemię pokazane w filmie – zbiera najlepszych zabójców z różnych planet, by potem stawać z nimi w szranki na arenie ku uciesze widowni. Najpewniej również po to, by osiągać sukces i wyższy status społeczny, pokonując uznanych zabójców z całej galaktyki.

Na końcu widzimy, jak dwójka bohaterów – ninja i pilot – ucieka, ale wojowniczka wikingów, poświęcając się dla nich, zostaje pojmana przez predatorów. W scenie końcowej zostaje wsadzona do komory i uśpiona, by następnie przenieść ją do gigantycznego magazynu z podobnymi do niej osobami. Widzimy, iż predatorzy przechowują tutaj pogromców łowców z całej galaktyki i różnych epok. I tak w ostatniej scenie pokazują widzom, iż wśród nich jest również bohaterka Predator: Prey, która swoje starcie wygrała.

fot. materiały prasowe

Co to znaczy dla przyszłości Predatora?

Nowy kierunek wyznaczony w filmie zaskakuje i daje sygnał, iż to nie jest jednorazowe. Wszyscy są już przekonani, iż nie tylko zobaczymy dalsze losy postaci w potencjalnej kontynuacji Pogromcy zabójców, ale iż to wątek, który bezapelacyjnie pojawi się również w filmie kinowym Predator: Strefa zagrożenia. Ten także zapowiada nowość, bo po raz pierwszy historia będzie skupiona na predatorze, nie człowieku – i to na innej planecie. Na razie twórcy tego nie potwierdzili, ale wydaje się oczywiste, iż Dan Trachtenberg, reżyser obu produkcji, będzie chciał rozwijać tę wizję w aktorskiej odsłonie.

W ten sposób Predator nie odtwarza tylko tego samego schematu nierównej walki na Ziemi, ale wychodzi poza planetę i pokazuje kulturę, społeczność oraz zasady panujące u kosmicznych łowców. Patrząc na znakomite oceny Predator: Pogromca zabójców – zarówno od krytyków (97% pozytywnych recenzji według Rotten Tomatoes), jak i widzów (7,8/10 wg IMDb) – to właśnie ten kierunek okazuje się czymś, na co widzowie naprawdę czekali.

Idź do oryginalnego materiału