Prokuratura: Dron mógł przylecieć z Białorusi

slowopodlasia.pl 5 godzin temu
Od wczorajszego poranka w Osinach w gminie Wola Mysłowska w powiecie łukowskim pracują służby, by wyjaśnić, okoliczności eksplozji w polu kukurydzy, którą spowodował przelatujący tam obiekt.Wstępne informacje przekazywane przez MON oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych identyfikują obiekt jako dron. Prokuratura Okręgowa w Lublinie już wczoraj wykluczyła, ze to dron przemytniczy lub cywilny. Na miejscu eksplozji, której epicentrum to obszar o średnicy ok. 6 metrów z zagłębieniem ok. 50 cm, zabezpieczone zostały szczątki obiektu. Prokurator okręgowy potwierdził również obecność śladów materiału wybuchowego. W związku z tym już wczoraj prokurator skłonił się do stwierdzenia, ze chodzi o dron wojskowy.Szef MON podczas popołudniowej konferencji prasowej w czwartek, po naradzie ze sztabem wojskowym stwierdził wprost: - Mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej z użyciem rosyjskiego drona. Dziś rano na konferencji prasowej w Osinach prokurator okręgowy Grzegorz Trusiewicz poinformował o najnowszych ustaleniach śledczych. - Jest wysokie prawdopodobieństwo, iż dron nadleciał z kierunku Białorusi. Przesłuchaliśmy czterech świadków, którzy widzieli i słyszeli lecący obiekt. W zestawieniu z nagraniami, którymi dysponujemy wszystko wskazuje na to, iż on nadleciał z terenu Białorusi – poinformował prokurator.Dziś na miejscu przez cały czas pracują śledczy. - Dziś poszerzamy obszar oględzin o kolejny piąty sektor. W związku z tym na miejscu pracować będzie pięć ekip oględzinowych i będziemy wspierani przez wojsko. Będziemy się też skupiać na epicentrum zdarzenia, by sprawdzić również co znajduje się tam pod powierzchnią ziemi. W szczególności jeżeli znajduje się tam urządzenie elektroniczne, które nadawałoby się do dalszych badań, co pozostaje w naszym zainteresowaniu. Liczę na to, iż dziś uda się zakończyć czynności na miejscu zdarzenia – dodaje prokurator Trusiewicz.W dniu wczorajszym na miejscu był biegły z zakresu technik uzbrojenia w Zielonce. – Na ten moment nie ma jeszcze ustaleń, co do dokładnego typu obiektu który tu spadł. Zabezpieczone szczątki będą przekazane biegłym do dalszych badań, w kierunku określenia materiałów wybuchowych, typu urządzenia i tego skąd pochodzi – wyjaśnia prokurator.
Idź do oryginalnego materiału