Są cztery czaszki, ale brakuje ciała. Co się stało z Kingą Kozak?
Zdjęcie: Zaginięcie Kingi Kozak. Ewa i Stanisław Jakubscy, rodzice zaginionej.
Nieprzespane noce, wydana fortuna i nadzieja. Ewa Jakubska (70 l. ) i Stanisław Jakubski (74 l.) z Buczkowic (woj. śląskie), od siedmiu lat próbują rozwiązać zagadkę zniknięcia ich córki Kingi (42 l.). Dla prokuratury i policji ta sprawa jest już zamknięta. Dowodem jest czaszka znaleziona w rzece Wiśle. Rodzina kwestionuje ten dowód. – Pokazali nam już cztery czaszki rzekomo należące do córki, każda jest inna. To nie nasza córka. Czterech czaszek nie będziemy grzebać – mówią stanowczo Jakubscy, odmawiając uznania córki za zmarłą na podstawie takich dowodów. Ciała Kingi do dzisiaj nie znaleziono.