Samochód miał być u mechanika, a znalazł się w Starachowicach. Tajemnicze zaginięcie pojazdu

1 tydzień temu
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach wyjaśniają okoliczności incydentu do którego doszło w poniedziałkowy wieczór. 16 czerwca do mundurowych wpłynęło zgłoszenie o kradzieży samochodu, jaki miał tego dnia znajdować się na terenie gminy Pawłów. Policjantom udało się go namierzyć w południowej części Starachowic. W miniony poniedziałek z prośbą o pomoc do lokalnych policjantów zgłosił się właściciel pojazdu. Jak wynikało z jego relacji auto miało znajdować się w jednym z warsztatów na terenie gminy Pawłów. Jak się później okazało, pojazdu tam nie było. Stróże prawa rozpoczęli jego poszukiwania.

- Wieczorem samochód został odnaleziony w południowej części Starachowic. Był zaparkowany w rejonie ul. 6 Września – relacjonował asp. Marek Wojteczek z Komendy Powiatowej Policji. Śledczym w celu ustalenia i doprowadzenia do osoby, która mogła kierować autem pomógł pies tropiący, który doprowadził policjantów do jednego z pobliskich bloków. - w tej chwili w tej sprawie prowadzone są czynności. Ustalamy czy doszło do tzw. zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia – zaznaczył asp. Wojteczek.

W Kodeksie Karnym to przestępstwo opisane jest w art. 289. Czytamy w nim, że: kto zabiera w celu krótkotrwałego użycia cudzy pojazd mechaniczny, podlega karze pozbawienia wolnośc
Idź do oryginalnego materiału