Schował się w tapczanie. Myślał, iż policja się nie zorientuje

1 dzień temu
Wiedział, iż ma trafić do więzienia, więc próbował się ukryć. Kiedy policjanci weszli do mieszkania w gminie Dobiegniew, wydawało się, iż nikogo nie ma. Cisza, żadnych śladów. Ale wtedy ktoś zwrócił uwagę na tapczan. Po jego otwarciu wszystko stało się jasne – w środku, zwinięty jak kot, leżał poszukiwany 29-latek.


Poszukiwany za udział w grupie przestępczej


To nie był przypadkowy adres. Mężczyzna od dłuższego czasu był poszukiwany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd wydał nakaz doprowadzenia go do zakładu karnego, bo miał do odsiedzenia 1,5 roku.


Mieszkanie wyglądało na puste


W czwartek 29 maja policjanci ze Strzelec Krajeńskich i Dobiegniewa zapukali do mieszkania, które wcześniej ustalili. Na pierwszy rzut oka – pusto. Żadnych odgłosów, żadnych oznak, iż ktoś mógł być w środku. gwałtownie można było uznać, iż to fałszywy trop.


Niepozorny tapczan i zaskoczenie


Ale coś ich tknęło. Spojrzeli raz jeszcze. Tapczan w jednym z pomieszczeń wyglądał podejrzanie. Gdy go otworzyli, zobaczyli skulonego mężczyznę, który kompletnie nie spodziewał się tej wizyty. To był właśnie 29-latek, którego szukali.


Koniec ucieczki, czas na więzienie


Zatrzymany trafił do komendy w Strzelcach Krajeńskich. Następnego dnia został przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę. Nietypowa kryjówka nie pomogła – ucieczki nie udało się przedłużyć choćby o dobę.
Idź do oryginalnego materiału