Seniorka oszukana metodą „na wypadek”. Straciła oszczędności zycia, euro i biżuterię

5 godzin temu

72-letnia mieszkanka powiatu niżańskiego padła ofiarą oszustwa metodą „na wypadek”. Na jej telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, podająca się za wnuczkę, która twierdziła, iż spowodowała wypadek ze skutkiem śmiertelnym i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję, by uniknąć aresztu.

Obejrzyj przestrogę od
:

Zaskoczona i zestresowana seniorka uwierzyła w dramatyczną historię. Zgodnie z instrukcjami oszustów spakowała oszczędności do foliowego worka. Pod jej domem pojawił się mężczyzna podający się za nieumundurowanego policjanta, rzekomo upoważnionego do odebrania pieniędzy na kaucję. Kobieta przekazała mu ponad 40 tys. zł, 4 tys. euro oraz złotą biżuterię.

Policja przypomina: ani policjanci, ani prokuratorzy nie żądają pieniędzy przez telefon i nie wysyłają pośredników po gotówkę czy kosztowności. Apelujemy o przekazywanie tego ostrzeżenia seniorom w rodzinie i sąsiedztwie. Im większa świadomość takich zagrożeń, tym mniej ofiar.

Jak nie dać się oszukać:

  • Po telefonie z prośbą o pieniądze rozłącz się i samodzielnie zadzwoń do bliskiej osoby na znany, sprawdzony numer. jeżeli to możliwe, skontaktuj się osobiście.
  • Jeśli nie rozpoznajesz głosu lub czujesz presję – przerwij rozmowę. Oszuści celowo wywierają nacisk.
  • Pieniądze przekazuj wyłącznie bezpośrednio znanej osobie. Nie oddawaj gotówki ani kosztowności pośrednikom.
  • Nie informuj przez telefon, ile masz gotówki i nie podawaj danych osobowych.

W razie podejrzenia oszustwa natychmiast skontaktuj się z policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

Idź do oryginalnego materiału