Skandal akademicki! Fałszywe dokumenty za 80 euro, zatrzymano Ukraińskiego prorektora

3 godzin temu

Sensacyjne zatrzymanie na granicy, tysiące sfałszowanych dokumentów i elity w ogniu śledztwa – afera Collegium Humanum właśnie wkroczyła w nowy, dramatyczny etap. W sobotę, 3 maja 2025 roku, funkcjonariusze CBA i Straży Granicznej zatrzymali prorektora uczelni, Tarasa G., obywatela Ukrainy, oskarżonego o udział w gigantycznym procederze fałszowania dyplomów. To najnowszy rozdział jednej z największych afer edukacyjnych ostatnich lat, która coraz głębiej sięga w świat polityki, służb i nauki.

fot. Warszawa w Pigułce

Taras G., pełniący funkcję prorektora Collegium Humanum, miał być centralną postacią zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się sprzedażą fałszywych dyplomów ukończenia studiów. Jak ustaliła Prokuratura Krajowa, uczelnia wystawiała dokumenty m.in. obywatelom Ukrainy, którzy nigdy nie brali udziału w zajęciach.

Za każdą fikcyjną „ścieżkę edukacyjną” Taras G. inkasował prowizję w wysokości 80 euro. Śledczy ujawnili aż 2405 sfałszowanych zaświadczeń, a zyski z procederu sięgnęły ponad 850 tysięcy euro. Dokumenty powstawały na uczelni i miały pełną oprawę formalną – pieczątki, podpisy, rejestracje w systemie.

Spektakularne zatrzymanie i surowe środki

Taras G. został ujęty na przejściu granicznym w Medyce, gdy próbował opuścić kraj. Został natychmiast aresztowany i osadzony na trzy miesiące. Sąd, powołując się na ryzyko ucieczki i mataczenia, nie miał wątpliwości: to jeden z kluczowych organizatorów całego procederu.

Prokuratura przedstawiła mu pięć zarzutów, w tym:

  • udział w zorganizowanej grupie przestępczej,
  • poświadczanie nieprawdy,
  • przyjmowanie korzyści majątkowych,
  • przekroczenie uprawnień,
  • i działanie na szkodę instytucji publicznej.

Afera z udziałem VIP-ów i celebrytów – lawina nazwisk

Collegium Humanum – uczelnia założona w 2018 roku – zasłynęła z błyskawicznych kursów MBA, które otwierały drogę do prestiżowych stanowisk w radach nadzorczych. Po dyplomy ustawiali się nie tylko politycy, ale też sportowcy, celebryci i przedstawiciele służb.

W lutym 2024 roku zatrzymano rektora Pawła Cz., który usłyszał zarzuty m.in. przyjmowania łapówek, nadużyć seksualnych i przekroczenia uprawnień. Dotychczas śledczy postawili już 347 zarzutów wobec 64 osób, a lista podejrzanych stale rośnie. Wśród nich byli m.in. byli szefowie Państwowej Straży Pożarnej oraz wpływowi urzędnicy związani z administracją publiczną.

Collegium Humanum – symbol edukacyjnej patologii – stało się areną największego skandalu akademickiego w Polsce. Fałszywe dyplomy, korupcja, przestępstwa seksualne i próby ucieczki za granicę to tylko wierzchołek góry lodowej. Jedno jest pewne – ta afera dopiero się rozkręca, a jej polityczno-społeczny ciężar może wstrząsnąć całą Polską.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału