ŚMIECI ZAMIAST PLONÓW. RODZINNA „RECYKLINGOWA” FIKCJA UJAWNIONA POD ZĘBOWEM

2 godzin temu

Funkcjonariusze Policji Gospodarczej Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, działając wspólnie z policjantami Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, ujawnili nielegalne składowisko odpadów komunalnych na terenie użytku rolniczego w miejscowości Zębowo, w powiecie nowotomyskim. Zatrzymano trzech mieszkańców powiatu nowotomyskiego za stworzenie realnego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska naturalnego. Grozi im do 10 lat więzienia.


Na pierwszy rzut oka – zwykłe pole uprawne. W rzeczywistości jednak przez dłuższy okres czasu miało ono służyć jako nielegalne wysypisko i miejsce „przetwarzania” odpadów komunalnych. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Poznaniu, wspólnie z funkcjonariuszami KPP w Nowym Tomyślu, ujawnili na terenie miejscowości Zębowo proceder, który mógł mieć poważne konsekwencje dla środowiska i zdrowia ludzi.

Na obszarze około 7 hektarów składowano odpady określane przez sprawców jako „biodegradowalne”. Jak ustalili policjanci, w rzeczywistości były to zmieszane odpady komunalne, które następnie były nielegalnie rozdrabniane i mieszane bezpośrednio z glebą. Tego typu działania nie tylko naruszają przepisy prawa, ale również powodują trwałe skażenie gruntu.

Na miejscu policjanci zatrzymali na trzech mężczyzn w wieku 51, 53 i 27 lat. Jak ustalono, sprawcy są ze sobą spokrewnieni i działali w sposób całkowicie świadomy. Proceder ten uznano za nielegalne składowanie i przetwarzanie odpadów, które może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo spowodować istotne obniżenie jakości środowiska i mogło zagrażając życiu i zdrowiu człowieka, spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi oraz zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym, grozi odpowiedzialność karna na podstawie art. 183§ 1 Kodeksu karnego.

Mężczyźni w dniu wczorajszym usłyszeli zarzuty i zostali objęci przez prokuraturę nowotomyską dozorem policyjnym na okres trwania postępowania. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policja nie wyklucza dalszych zatrzymań oraz rozszerzenia zarzutów.

Jedno jest pewne – „tani recykling” na cudzym polu może okazać się wyjątkowo kosztowny.

/podkom. Barbara Sobieszek /

Idź do oryginalnego materiału