Strzelanina w pizzerii pod Lublinem. Dwie osoby ranne. Jedną "podrzucono pod szpital"

1 tydzień temu
W pizzerii w miejscowości Niemce doszło do strzelaniny, w wyniku której dwie osoby zostały poszkodowane. - To było zdarzenie o charakterze kryminalnym. Niewykluczone, iż to porachunki zwaśnionych grup przestępczych. Na pewno te osoby się znały - przekazał nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Co się wydarzyło: 24 kwietnia późnym wieczorem w jednym z lokali gastronomicznych przy ulicy Głębokiej w miejscowości Niemce pod Lublinem (woj. lubelskie) doszło do strzelaniny, w wyniku której dwóch mężczyzn poniosło obrażenia. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji nie wykluczył, iż mogły to być porachunki "grup przestępczych".


REKLAMA


Zobacz wideo Kobieta dolewała koleżance z pracy żrące chemikalia do herbaty. Grozi jej 20 lat pozbawienia wolności


Dotychczasowe ustalenia: Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez Radio ZET, jednym z poszkodowanych jest 29-latek, który prawdopodobnie został postrzelony w brzuch. Mężczyzna miał trafić do pobliskiego Szpitala Klinicznego nr 4. - Rzeczywiście, trafił do nas pacjent z raną postrzałową. Przeszedł operację, jego stan jest ciężki, ale stabilny - poinformowała Alina Pospischil, rzeczniczka prasowa placówki. Drugi z poszkodowanych mężczyzn miał zostać "podrzucony pod szpital wojewódzki przy ul. Herberta z raną postrzałową nogi" - wynika z relacji Radia ZET. Jego stan nie jest znany.
Ustalenia policji: Nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie potwierdził doniesienia medialne. Przekazał również, iż nie może powiedzieć, jakie dokładnie obrażenia miały osoby poszkodowane. - To było zdarzenie o charakterze kryminalnym. Niewykluczone, iż to porachunki zwaśnionych grup przestępczych. Na pewno te osoby się znały, nie było tak, iż ktoś zaatakował przypadkowo kogoś, kto siedział w lokalu - wyjaśnił. Poinformował, iż okoliczności sprawy wyjaśnia w tej chwili policja i prokuratura.


realizowane są poszukiwania: Prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie przekazała w rozmowie z TVN24, iż na miejscu zdarzenia są w tej chwili zabezpieczane dowody. - Z informacji dotychczas uzyskanych wynika, iż pierwotnie w zdarzeniu uczestniczyło trzech mężczyzn, wśród nich dwaj, którzy zostali postrzeleni, a następnie na posesję przyjechała grupa nieustalonych dotychczas mężczyzn. To oni są poszukiwani - wyjaśniła. Prok. Dębiec ujawniła również, iż śledczy łączą zdarzenie ze zniszczeniem dwóch samochodów, które znajdowały się na posesji. - Jeden został spalony, drugi ma zniszczenia w postaci powybijanych szyb - dodała. Z relacji prokuratorki wynika również, iż jedna z poszkodowanych w zdarzeniu osób "z ranami niepowodującymi zagrożenia dla życia i zdrowia zgłosiła się sama do jednego z lubelskich szpitali. Tam po opatrzeniu ran na własne żądanie wypisała się ze szpitala. Druga z osób z raną postrzałową brzucha została przewieziona przez inną osobę do innego szpitala".
Więcej na temat ostatnich wydarzeń w Polsce przeczytasz w artykule: "Ciało bez wnętrzności znalezione w wannie. Są zarzuty w sprawie makabrycznej zbrodni".Źródła: Radio Zet, TVN24
Idź do oryginalnego materiału