Statystyki z Europy nie pozostawiają złudzeń – z roku na rok coraz więcej ludzi decyduje się zakończyć życie w majestacie prawa w ramach eutanazji lub tzw. wspomaganego samobójstwa. – W Holandii już 5 proc. zgonów jest skutkiem „świadomego” odebrania życia. W Belgii odsetek zgonów z powodu eutanazji wzrósł z 1,9 proc. w 2010 roku do 2,5 proc. w 2022 roku. Wzrost statystyk dotyczących wymuszonej śmierci odnotowano w Szwajcarii czy Niemczech – zwraca uwagę w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana. Jak dodaje, Europa na naszych oczach zatraca swoje dziedzictwo. – To już nie są wyjątki. To system, który jak rak rozprzestrzenia się po tkance społecznej, niszcząc to, co jeszcze zostało z naszej cywilizacji.