Szach i mat….

migranciwpolsce.pl 3 godzin temu


Szach i mat.

Kochanowski, Mickiewicz, Kasprowicz, Leśmian, Borowski, Różewicz… Ciekawe, iż kultura polska, chyba najbardziej związana z religią, ma jednocześnie największą, zdaje się liczbę buntowników przeciwko Bogu. A to, iż zmarła córka : „Nieznajomy wróg jakiś miesza ludzkie rzeczy…”, a to, iż ośmiela się Bóg sądzić człowieka, choć sam kazał mu grzeszyć… „Ojcze rozpusty! Kyrie elejson!
Nic, co się stało pod sklepem niebiosów,
bez Twej się woli nie stało!
Kyrie elejson!
O źródło zdrady! Kyrie elejson!
Przyczyno grzechu
i zemsty i rozpaczy szaleńczego śmiechu!
Kyrie elejson!”,
a to, iż stworzył zło „Nie dość ci żeś potworzył mnie, szkapę i wołka, jeszcześ musiał zmajstrować takiego Dusiołka?”, a to, iż była wojna „Wspólniku zbrodni wszelakiej…”, „Nie wierzę w ciała zmartwychwstanie…”

Tym, zdaje się, tropem idą twórcy „Stanów bezpieczeństwa”. Na scenie w różnych konwencjach dominuje księga Hioba – śpiewana, lamentowana, czytana, w samolocie, podczas śmiechu, płaczu…. Na ekranie Luiza – prawdziwa ofiara wojny od niedawna Polka, ale wciąż z tamtymi traumami, chyba już na zawsze… Ta księga Hioba brzmi coraz fałszywiej, głupio, oskarżycielsko… My w teatrze w fotelach, wojna jest przecież w telewizorze albo telefonie. Bezpieczni. Bogu dzięki. I nagle Luiza wychodzi na scenę. Wojna się materializuje. Tu w JCK na Bankowej. Wszyscy podrywają się z foteli, brawom nie ma końca. Ale to są inne brawa – nimi dziękujemy Luizom, iż to nie my musimy przeżywać, tymi brawami przepraszamy Luizy, iż to one a nie my muszą przeżywać… Za brawami pojawiają się łzy, które powinny błyszczeć codziennie i decydować o świecie. Dobrze, iż są choć tu.
Jednak można uczciwe i pięknie mówić o tragediach młodych kobiet. Piątek jak kobiecy rollercoaster raz zjazd, raz szczyt.
„Stany bezpieczeństwa”: szach i mat.
rg
fot. Tomasz Raczyński




Żródło materiału: Fundacja Kobiety Wędrowne

Idź do oryginalnego materiału