Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot zapowiedział w niedzielę, iż do 21 września, gdy Paryż uzna oficjalnie państwo palestyńskie, Francja będzie pracowała „bez wytchnienia” nad przyłączeniem się do tej inicjatywy innych krajów, skłonnych uznać Palestynę, i nad zobowiązaniami ze strony państw arabskich w kwestii bezpieczeństwa Izraela.
21 września Francja oficjalnie uzna państwo palestyńskie na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. „Będziemy pracować bez wytchnienia, by zgromadzić (wokół tej inicjatywy) inne kraje, skłonne uznać Palestynę, i nad nowymi zobowiązaniami państw arabskich, dotyczącymi bezpieczeństwa Izraela” – powiedział minister w wywiadzie dla niedzielnego wydania „La Tribune Dimanche”.
Minister przypomniał, iż w poniedziałek i wtorek w Nowym Jorku odbędzie się konferencja, którą Francja organizuje w siedzibie ONZ wspólnie z Arabią Saudyjską. „Przy tej okazji kraje arabskie po raz pierwszy potępią Hamas i zaapelują o jego rozbrojenie” – oznajmił. W Nowym Jorku Francja i Arabia Saudyjska przedstawią „wspólną wizję (sytuacji) po wojnie (w Strefie Gazy – PAP), w celu zapewnienia odbudowy, bezpieczeństwa i administracji w Gazie, a także otwarcia drogi do rozwiązania dwupaństwowego” – zapowiedział Barrot.
Szef MSZ przyznał, iż „stworzenie warunków do pojawienia się państwa palestyńskiego i (zapewnienia) warunków bezpieczeństwa Izraelowi wymaga pewnych zobowiązań” ze strony władz Autonomii Palestyńskiej. Podkreślił, iż jej przywódca Mahmud Abbas w liście do prezydenta Francji Emmanuela Macrona „po raz pierwszy określił atak Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. jako zamach terrorystyczny”. W tym liście Abbas „zaapelował również o rozbrojenie Hamasu” – podkreślił Barrot. Ponadto – dodał – Abbas „obiecał w ciągu roku wybory, które pozwolą na zmianę pokoleniową przywódców, wykluczając Hamas oraz wszystkie grupy terrorystyczne i stosujące przemoc”. Przywódca Autonomii Palestyńskiej „zgodził się (także w liście) na to, by państwo palestyńskie było zdemilitaryzowane” – relacjonował minister.
Szef francuskiej dyplomacji odrzucił krytykę prezydenta USA Donalda Trumpa, który powiedział, iż deklaracja Francji ws. uznania Palestyny „nie ma żadnej wagi”. Barrot powiedział, iż decyzja Francji „jest absolutnie zgodna” z Porozumieniami Abrahamowymi, zawartymi podczas pierwszej kadencji Trumpa.
Barrot zadeklarował także, iż Unia Europejska „zaostrzy ton” w rozmowach z Izraelem. Określił je jako „wymagający dialog”.
Zapewnił też, iż Francja nie zmieniła swoich warunków dotyczących pokoju na Bliskim Wschodzie, w tym dotyczących uwolnienia wszystkich zakładników przetrzymywanych przez Hamas oraz rozbrojenia Hamasu i „trwałego odsunięcia go od wszelkiego zarządzania Gazą i Palestyną”.