To mógł był czynnik, który wyzwolił gniew. Przed tragedią Tadeusz Duda wpadł w ręce policji
Zdjęcie: To mógł był czynnik, który wyzwolił gniew. Przed tragedią Tadeusz Duda wpadł w ręce policji.
Dzień przed strzelaniną w Starej Wsi Tadeusz Duda (57 l.) był na policji. Zapoznawał się z aktami prowadzonej przeciwko niemu sprawy. Zarzucono mu znęcanie się nad żoną i kierowanie gróźb karalnych wobec teściów. 57-latek czytał zeznania, wiedział, iż dowody przeciwko niemu podawała jego córka Justyna (†26 l.). Jak się dowiedzieliśmy, pojawiło się coś jeszcze, co miało rozwścieczyć mężczyznę. Dudzie groziła utrata ważnego dokumentu.