Tragedia Waldemara w Berlinie. Popchnęli go, upadł i już się nie podniósł
Zdjęcie: Policja na Alexanderplatz w Berlinie. To tutaj doszło do tragedii z udziałem 38-letniego Polaka.
To serce Berlina, tętniące życiem centrum miasta, przez które codziennie przewijają się tysiące ludzi. Właśnie tam, na Alexanderplatz doszło do dramatu. 38-letni Polak, Waldemar Matusiak, zginął po tym, jak nieznany mężczyzna popchnął go przy wejściu do stacji metra i kolei. Policja liczy, iż ktoś zdoła pomóc w ustaleniu sprawcy.