Tragiczna śmierć lekarza w Krakowie. Rodzice nożownika zabierają głos
Zdjęcie: Szpital Uniwersytecki w Krakowie
— Nie tak go wychowaliśmy. Gdybyśmy wiedzieli, co on planuje, na pewno byśmy mu na to nie pozwolili. Zadzwonilibyśmy po pomoc, po karetkę lub policję — mówią "Super Expressowi" rodzice 35-letniego funkcjonariusza więziennego, który we wtorek zaatakował nożem lekarza ortopedę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. I wskazują, co wpłynęło na zmianę zachowania w życiu ich syna.