Kierowca z Kirgistanu przedstawił jednorazowe zezwolenie na międzynarodowy przewóz drogowy rzeczy, które gwałtownie wzbudziło podejrzenia. Okazało się, iż dokument jest nieważny, ponieważ najważniejsze pole dotyczące nazwy i adresu przedsiębiorcy pozostawiono puste. Co więcej, szczegółowa weryfikacja wykazała, iż pozostałe rubryki zostały wypełnione długopisem ze ścieralnym atramentem. To sugeruje, iż kirgiski przedsiębiorca mógł planować wielokrotne wykorzystanie tego samego zezwolenia do kolejnych przewozów na terenie Polski, co jest jawnym łamaniem przepisów.
Znikający sygnał GPS i brak kontroli nad ładunkiem
Kolejne rażące uchybienie dotyczyło systemu monitorowania przewozu. Międzynarodowy transport rzeczy został zgłoszony do rejestru SENT – RMPD, ale główny lokalizator GPS w ciężarówce nie nadawał sygnału. Oznacza to, iż uprawnione służby kontrolne nie miały żadnej informacji o aktu