Trump nie odpuszcza – zapowiada kolejne naloty imigracyjne

10 godzin temu

Mieszkańcy Chicago przygotowują się na wzmożone działania federalnych służb imigracyjnych po tym, jak były prezydent Donald Trump zapowiedział, iż dotychczasowe operacje „nie zaszły wystarczająco daleko”. W wywiadzie dla programu „60 Minutes” Trump podkreślił, iż jego administracja będzie kontynuować ofensywę przeciwko nielegalnej imigracji i iż nie wyklucza użycia ustawy Insurrection Act, aby wysłać wojsko do amerykańskich miast.

W niedzielę mieszkańcy dzielnicy Hyde Park zebrali się po to, by wspólnie pakować zestawy z gwizdkami alarmowymi. Mają one służyć do ostrzegania społeczności o pojawieniu się federalnych agentów w okolicy.

„Wielu z nas czuje się bezradnych. Każdy szuka swojego sposobu, by pomóc” – powiedziała Tina Miklas z Fiber Friend Studios.
„Szukam sposobu, by być częścią oporu, by zrobić coś pożytecznego. Patrzenie na to, co się dzieje, jest bardzo trudne” – dodała wolontariuszka Beth Chipchak.

Takie oddolne inicjatywy zyskują na popularności w całym mieście – zwłaszcza po tym, jak 3 obywateli USA zostało zatrzymanych przez agentów federalnych w Evanston w piątek. Sprawą zajmuje się miejscowa policja.

Polityczne napięcia narastają

W wywiadzie dla CBS Trump odniósł się do krytyki dotyczącej brutalnych działań funkcjonariuszy wobec protestujących i osób podejrzanych o naruszenie przepisów imigracyjnych:

„Nie, nie poszliśmy za daleko. Moim zdaniem nie poszliśmy wystarczająco daleko. Byliśmy powstrzymywani przez liberalnych sędziów, mianowanych przez Bidena i Obamę.”

Zapytany, czy akceptuje stosowane taktyki, odpowiedział jednoznacznie:

„Tak, bo musimy tych ludzi usunąć.”

Tymczasem burmistrz Evanston Daniel Biss ostro skrytykował działania agentów, sugerując, iż to oni sprowokowali wypadek samochodowy, po czym „zaczęli bić niewinnych ludzi”.

„To kłamcy. Oni wymusili ten wypadek, a potem pobili przypadkowe osoby. To oburzające i musimy się temu przeciwstawić” – mówił Biss na antenie CNN.

„Najgorsi z najgorszych” czy niewinni?

Administracja Trumpa wielokrotnie podkreślała, iż aresztowania dotyczą osób o „najgorszym profilu kryminalnym”. Według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) podczas trwającej operacji o nazwie „Midway Blitz” zatrzymano już ponad 3 tysiące osób. Jednak coraz więcej doniesień i świadectw lokalnych władz wskazuje na przypadki zatrzymań obywateli USA oraz osób bez przeszłości kryminalnej.

Trump zadeklarował, iż misja wymierzona w imigrantów potrwa „długi czas”, a użycie wojska pozostaje „na stole”. Tymczasem społeczności lokalne – od Evanston po Hyde Park – mobilizują się, by informować, wspierać i bronić się przed dalszymi nalotami.

W miastach takich jak Chicago, gdzie imigranci stanowią istotną część tkanki społecznej, wizja „militarnej” interwencji budzi coraz większy niepokój – i sprzeciw.

Idź do oryginalnego materiału