Turysta z powiatu legnickiego zaginął w górach

2 tygodni temu
Kilkadziesiąt osób - policjantów, strażaków, strażników leśnych, ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - poszukiwało 51-letniego mieszkańca powiatu legnickiego, który w sobotę wieczorem zaginął w okolicach Sokołowska. Użyto quadów, drona, psa tropiącego. Mężczyzna został odnaleziony w niedzielę rano. Zawiadomienie o zaginięciu wpłynęło w nocy z 26 na 27 kwietnia br., do Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach. Mężczyzna ostatni raz widziany był 26 kwietnia około godziny 18 w Sokołowsku. Z ustaleń policjantów wynikało, iż planował przejść żółtym szlakiem turystycznym w kierunku schroniska Andrzejówka. Gdzieś po trasie musiał zabłądzić. Zapadł zmrok, zrobiło się chłodno. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu komórkowego, co dodatkowo utrudniło sytuację.

- Służby mundurowe natychmiast podjęli szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. W akcji wzięło udział łącznie 10 policjantów, 20 strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych z Wałbrzycha, Mieroszowa i Sokołowska, ośmiu ratowników Grupy Sudeckiej GOPR, trzech strażników leśnych, a także przewodnik z psem tropiącym. Użyto również pięciu quadów terenowych i drona - wylicza asp. sztab. Agnieszka Głowacka-Kijek, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.

kooperacja wszystkich służb
Idź do oryginalnego materiału