Uciekł z poprawczaka. 16-letni nożownik wciąż na wolności

3 godzin temu

W Szczecinie narasta niepokój po ucieczce 16-letniego Yehora S. z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Nastolatek, obywatel Ukrainy, jest podejrzany o brutalny atak nożem na ochroniarza hali Odra. Choć od ucieczki minęło już kilkanaście dni, chłopak wciąż pozostaje nieuchwytny, a decyzja sądu o niepublikowaniu jego wizerunku budzi rosnące kontrowersje.

fot. Warszawa w Pigułce

Ucieczka 16-letniego Yehora S. z poprawczaka. Szczecin w niepokoju, ofiara ataku żyje w strachu

W Szczecinie trwa policyjna obława za 16-letnim Yehorem S., obywatelem Ukrainy, który zbiegł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Nastolatek jest podejrzany o brutalny atak nożem na ochroniarza hali Odra, do którego doszło niespełna rok temu. Mimo poważnych zarzutów, jego wizerunek wciąż nie został upubliczniony, co wzbudza rosnące obawy i frustrację wśród mieszkańców.

Brutalny atak w hali Odra

Yehor S. zyskał rozgłos po incydencie z 2 czerwca 2024 roku, kiedy to wspólnie z kolegą zachowywał się agresywnie wobec klientów hali Odra. Ochroniarz Paweł Stępień relacjonował, iż kilkukrotnie musiał wypraszać chłopaków z lokalu. W końcu doszło do tragedii — podczas interwencji Yehor wyciągnął 21-centymetrowy nóż bojowy i zadał ochroniarzowi trzy ciosy. Tylko szybka pomoc medyczna uratowała życie Stępnia.

Zatrzymanie, zmiana decyzji i ucieczka

Początkowo sąd zdecydował, iż Yehor S. będzie odpowiadał jak dorosły. Później jednak cofnięto tę decyzję i skierowano sprawę do biegłych, a Yehor trafił do ośrodka wychowawczego. 12 maja 2025 roku uciekł z placówki i do dziś nie został odnaleziony. Co więcej, sąd nie wyraził zgody na publikację jego wizerunku ani pełnych danych, co utrudnia działania policji i budzi zaniepokojenie opinii publicznej.

Ofiara wciąż boi się o życie

Paweł Stępień, który padł ofiarą ataku, nie kryje strachu. – Boję się, iż może szukać zemsty. Martwię się o siebie i swoją rodzinę – mówił w rozmowie z „Faktem”. W mediach społecznościowych narasta oburzenie — internauci pytają, jak to możliwe, iż tak groźny sprawca wciąż przebywa na wolności, a jego wizerunek nie jest znany opinii publicznej.

Policja z ograniczonymi możliwościami

Nadkomisarz Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie potwierdziła, iż funkcjonariusze mają jedynie nakaz doprowadzenia Yehora S. z powrotem do placówki. Decyzję o niepublikowaniu jego danych podjął Sąd Okręgowy w Szczecinie. Choć sytuacja budzi kontrowersje, policja działa zgodnie z obowiązującym prawem.

Wciąż nie wiadomo, gdzie przebywa Yehor S. Tymczasem mieszkańcy Szczecina pozostają w napięciu, a ofiara ataku — z niepokojem patrzy na każdy dzień bez informacji o jego zatrzymaniu.

Idź do oryginalnego materiału